Dużych zmian w serwisie YouTube ciąg dalszy.
Dzisiaj dostałem taki oto e-mail. Początkowo uznałem to za jakiś żart...
Jednak to prawda. Wchodzę na swoje konto AdSense, a tam taka belka:
Od 20. lutego YouTube zamiast zarobków będzie pokazywał figę z makiem wszystkim drobnym ciułaczom, którzy prowadzenie swoich małych kanałów traktowali do tej pory głównie jako zabawę i hobby z miłą opcją ewentualnego wpadnięcia od czasu do czasu drobnych na zapałki czy waciki.
Skoro reklamy na naszych filmikach będą nadal wyświetlane, nasze potencjalne zarobki YouTube po prostu zatrzyma dla siebie. Co gorsza, mój stan konta AdSense powiązanego tylko z YouTube to w tej chwili taka suma:
Do 20. lutego z całą pewnością nie uzbieram drugie tyle, aby dostać wypłatę (minimum do przelewu to 300 zł). I co w związku z tym? Nic. Moja kasa zostanie zamrożone na wieki wieków, chyba że uda mi się opublikować jakiś filmik, który znowu nagle zażre i złapie z kilkaset tysięcy wyświetleń.
YouTube staje się w tym roku bardzo pazerne. Wcześniej uruchomiło platformę Red, teraz likwidują monetyzację dla drobnych youtuberów, przy okazji wprowadzają opcję sponsorowania wielkich youtuberów jako żywo zerżniętą z Patronita. Nie wiem po co to ostatnie, czyli wiadomo, że chodzi o hajs. Duży kanał będzie regularnie dotowany przez sponsorów, przy czym YT dostanie z tego mały procencik. Co to się powyrabiało z tym Googlem, to ja nie wiem...
Tak czy siak dla małych twórców wiadomość bardzo przykra, a minimalne wymogi do uaktywnienia monetyzacji (4.000 godzin na rok + 1000 subskrybentów, a więc jeżeli dopiero zaczniesz przygodę z YT, to przez rok i tak nie będziesz zarabiać, bo najpierw muszą być zebrane dane statystyczne z 12 miesięcy) moim zdaniem bardzo ich dyskryminująca i niezbyt zachęcająca do publikowania filmów czy otwierania nowych kanałów.
Bardzo brzydko, YouTubie.
Komentarze (270)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora