Kanada: "Należy publicznie ośmieszać rodziny z dziećmi dla dobra planety"
Autorka tekstu w publicznej CBCNews zaznacza, że jako feministka zwykle jest przeciw mówieniu kobietom jak mają żyć, ale w tym wypadku należy promować bezdzietność. Pisze również, że nie trzeba się martwić spadkiem urodzeń, bo można przecież przyjąć imigrantów nie wpuszczonych do USA przez Trumpa.
wojna_idei z- #
- #
- #
- #
- #
- 305
- Odpowiedz
Komentarze (305)
najlepsze
Tam nie ma też wzmianki o Trumpie czy imigrantach
@wojna_idei Bordo trzeba jakoś utrzymać co nie?
Nie wiem co jest w artykule (sorry - no FB here), ale też zgrabnie pasuje do skrótu (bazuję wyłącznie na cbc i
Zakop, informacja nieprawdziwa.
Tytuł oryginalny:
czyli:
Nawet nie czytałeś całości artykułu, czy świadomie ignorujesz ten fragment, żeby się do czegoś przyczepić?
Bynajmniej, posiadanie własnych dzieci, nawet pięcioro, bez adoptopwania ani jednego, jest najzupełniej OK. Ciekawe Ile zaadoptopwała pani Piszczyk do tej pory, że się tak mądrzy w tym temacie? Zgaduję że niewiele? "Her areas of focus include feminism, mental health, addiction, pop culture and digital media. Her work has appeared on the Globe and Mail and Quiet Revolution websites."
Zaraz będzie jakaś papka w stylu "tak myślą lewaki". Musi być prosta odpowiedź, żeby dwa zwoje w mózgu były w
Kraje zachodznie maja bardzo niski przyrost. Chcac rozwiazac problem nalezy zajac sie regionami z najwiekszym przyrostem - jak np Afryka. W Afryce duza dzietnosc miala sens ze wzgledu na duza umieralnosc - wiec "ynteligentka" (kolejna osob ktora mysli ze jak jej slowa da sie
Komentarz usunięty przez moderatora
Co ma powierzchnia do tego wszystkiego? Miejsca jest pełno. Co jest ważne to miejcie po uprawy, a te wcale nie muszą się znajdować w Polsce. Po za tym w ostatnich dekadach wydajność rolnictwa ciągle rośnie. Wedle prognoz sprzed kilku dziesięcioleci przy takiej ilość ludności już powinniśmy być w stadium głodowego kanibalizmu. Nie przewidzieli lepszych pestycydów i tym podobnych. Tak samo jak ktoś kiedyś obliczał że przy ciągłym rozroście Londynu