Ciąg dalszy sprawy Ukrainki, która straciła rękę w maszynie prasowalniczej.
![Ciąg dalszy sprawy Ukrainki, która straciła rękę w maszynie prasowalniczej.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_CSlkHT6RrPo1MpX73D5fkFw8aKmfR2r9,w300h194.jpg)
Kobieta i szef pralni mają zupełnie odmienne zdanie na temat przeprowadzonych szkoleń. Nie zgadzają się też co do zachowania maszyny w czasie wypadku. Kobieta twierdzi, że ręka miażdżona była powoli - szef, że maszyna wyłączyła się od razu. Konsul honorowy Ukrainy organizuje zbiórkę na leczenie.
![kokosanki](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kokosanki_IIoNfxO1IV,q52.jpg)
- #
- #
- #
- 201
Komentarze (201)
najlepsze
@Szejker-Szejker: Sorry ale co to za pytanie? Jeśli ktoś się godzi zatrudniać obcokrajowca szczególnie bez języka to powinien takich rzeczy dopilnować by pracownicy nawet po chińsku mieli szkolenie jeśli będzie taka potrzeba.
Rzeczywiście, dzięki temu skończyło się na lekkim oparzeniu i strachu. A nie, zaraz, czekaj...
Czy ten człowiek w ogóle słucha tego co mówi?
Nikt nie będzie krył szefa idioty kiedy może stracić rękę a ten będzie miał w dupie.
W zakładach rzadko kiedy robi się porządne szkolenia. Wrzucą Cię do grupy z tekstem "pokażcie mu/jej co i jak i niech robi".
I wszystko będzie jasne.
a) Był nakaz w firmie aby wyciągać prześcieradła spod walca, żeby się nie zniszczyło.
b) Szkolenie było fikcyjne na zasadzie, pokażą Ci jak masz robić na miejscu.
c) Grzybek do odcięcia awaryjnego prądu, nie działał bądź był w takim miejscu, gdzie nie dało się go od razu użyć.
d) Walec był źle zabezpieczony, nie powinna mieć miejsca sytuacja, że możesz włożyć rękę pod walec
@bartja: myślę, że Pani zielonka z jednego z komentarzy w tym znalezisku mogłaby udzielić nam takiej informacji. Jeszcze niedawno miała w wypokowym profilu podane swoje dane, dzięki czemu mogłem pozwolić sobie na małe śledztwo. Dochodzenie wykazało, że Pani zielonka na jednym z portali społecznościowych zna się ze współwłaścicielami pewnej pralni w Luboniu, przy czym trzeba brać pod uwagę, że może to być zupełnie inna pralnia, bo przecież
@bartja: To jest w ogóle możliwe? Np. gdyby był wypadek autokaru i straż pożarna musiała ciąć pojazd, żeby dostać się do środka, to właściciel może powiedzieć, że nie pozwala i niech czekają na mechanika?
źródło: comment_XouPmNTkmv0RDhnKuXCOHWh4tcpohwQP.jpg
PobierzPrzyszła do mnie Polka, ale nie wyłączyła maszyny, tylko gdzieś pobiegła.
@R187: Jeszcze musi być on podłączony( ͡° ͜ʖ ͡°)
Uwazam, że wiekszość chorob jakie nas dopadaja po 50+ etc to choroby wynikajace z wcześniejszych prac...
Stad mi sie odwidział
@maciundo: Jak widzę w jakim tempie (+przeciążenia, stres, przepracowanie, mało odpoczynku itd) teraz ludzie pracują to zastanawiam się czy zdają sobie sprawę jakie to będzie miało konsekwencje w przyszłości (właśnie w wieku 50+).
No ale jak ktoś jest młody to często myśli, że zdrowie jest dane raz na zawsze..
True story z przed 3 lat z identyczna akcją:
Razem z żoną zatrudniliśmy się w Norwegii(Trondheim) w fabryce łososia aby uzbierać trochę kasy na 2-letnią podróż, którą planowaliśmy. Wszystko odbyło się przez agencję pracy, a że zbliżał się "sezon na rybę" to razem z nami zatrudniali też sporo innych osób -