Średnia prędkość w miastach to 20-30 km/h - tak wtrącając do powyższej dyskusji. Stąd też rower nie zawsze musi być wolniejszy, gdyż to co stracisz na prostej odzyskasz jadąc zawsze na max. jednej zmianie świateł. Jeździłem tak długi czas z kolegą - mieszkaliśmy niedaleko siebie i pracowaliśmy razem. On jadąc motocyklem na dystansie 10 km był 2-3 minutki przede mną (szybciej jechał ostatni odcinek), ale zanim zdjął kask, rękawiczki, wyjął torbę z
Dzisiaj rano odwoziłem Żonę do pracy, jadę sobie ulicą długą we Wrocławiu Focusem 1.8 Tdci tak z 70 km/h i patrzę gość się przeciska , prawy pas, lewy pas BMW X5 wyprzedza, trąbi na ludzi, a co się później okazało, że spotkaliśmy się na tych samych światłach na skrzyżowaniu sienkiewicza/wyszyńskiego..... jaki z tego morał? W mieście za dużo nie podgonisz, także wyluzuj!
Z rok temu jechałem koło rosyjskiej granicy. Padał deszcz który potem zamarzł i pojawił się "czarny lód". Około 60 km drogi, tempo jakieś 40 km/h; przez ten czas wyprzedził mnie tylko jeden samochód, rejestracja oczywiście RUS 39... tyle do tego.
Komentarze (107)
najlepsze