Za te zdjęcia w "related post" pod artykułem to pręgierz powinna być dla wrzucającego -za brak +18...albo chociaż jakiegoś ostrzeżenienia, że po kliknięciu człowiek z szyją do połowy rozciętą (╯︵╰,) Sio mi z tym! ( ͡°͜ʖ͡°)
Poprzedniego dnia byłam w wesołym miasteczku, ciekawa jestem czy miało to jakis związek. Na drugi dzień po wstaniu poczułam, ze coś mi zwisa z nosa. Spodziewałam się jakiegoś zwykłego gila, ale było twardsze. Pociągnęłam i poczułam takie bolesne "cyknięcie" gdzies wewnątrz głowy i wyciągnęłam coś bardzo podobnego do tego co w wykopalisku, tylko cieńsze. Wspominam to z obrzydzeniem, a po tym wykopie to jeszcze z lekkim przerażeniem :|.
@ZalanaForma: @steve__mcqueen: Co to było... chyba zaschnięta krew, czasem mi cieknie z nosa, ale zawsze w magiczny sposób się budzę "na czas" z podstawioną pod nosem ręką. Tym razem chyba tak nie było. Myślałam, że mogło to mieć jakiś związek z guzem przysadki i wirowaniem poprzedniego dnia w wesołym miasteczku.
Eh, dbajcie o zatoki ludziska, bo w przypadku przewlekłego zapalenia zatok czeka już tylko operacja. A powrót do zdrowia po niej, w moim przypadku, był bardzo nieprzyjemny. W życiu nie sądziłem, że krwotok z nosa może mieć niemałe konsekwencje. Mianowicie, trzy lub cztery dni po operacji, po wyjęciu tamponów z nosa dostałem krwotoku w środku nocy. Na początku w miarę spokojny poszedłem do łazienki i stojąc nachylony próbowałem przycisnąć nozdrza chusteczką i
@Kypy: Średnio. Operacje miałem w sierpniu, przez miesiąc zatoki oczyszczały się ze skrzepów (głównie przez krwotoki - to co się oczyściło zapychało się ponownie po krwotoku). Później pod koniec października byłem na kontroli i było wszystko w porządku, ale tydzień po wizycie z zatok zaczęło mi spływać jakieś badziewie, bardzo drażniące jamę. I tak to trwało przez miesiąc. Byłem u lekarza rodzinnego, na pogotowiu i nic. W końcu poszedłem do alergologa,
W dziecinstwie bardzo czesto mi sie to przytrafialo ;( Najczesciej na wfiie, gdy np stalam na rekach:( kilkakrotnie ambulans wiozl mnie do szpitala a tam zakladali tampon (ale taki z bandazy/opatrunkow #pdk ). Najgorsze to, ze byl wciskany pod same praktycznie czolo:( A kilka dni pozniej byl wyciagany.Raz nawet po takim wyciagnieciu nadal krawilo mi z nosa i ponownie zakladano opartunek:( Do dnia dzisiejszego nie pije nic koloru czerwonego ot mala trauma
Komentarze (94)
najlepsze
Sio mi z tym! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szkoda, że nie 18+. Wtedy miałoby to sens..
Poprzedniego dnia byłam w wesołym miasteczku, ciekawa jestem czy miało to jakis związek. Na drugi dzień po wstaniu poczułam, ze coś mi zwisa z nosa. Spodziewałam się jakiegoś zwykłego gila, ale było twardsze. Pociągnęłam i poczułam takie bolesne "cyknięcie" gdzies wewnątrz głowy i wyciągnęłam coś bardzo podobnego do tego co w wykopalisku, tylko cieńsze. Wspominam to z obrzydzeniem, a po tym wykopie to jeszcze z lekkim przerażeniem :|.