Urodziła dziecko na ulicy i schowała do reklamówki
Mirosława B. z Brzeszcz - matka, która urodziła swoje dziecko na ulicy, zapakowała w reklamówkę i schowała w garażu - usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, sformułowany przez oświęcimską prokuraturę. Sekcja zwłok maluszka wykazała, że noworodek po urodzeniu był zdrowy, a zmarł
- #
- #
- #
- #
- 4
Komentarze (4)
najlepsze
Jakkolwiek, w każdym większym mieście (i w mniejszych zapewne też), zakonnice z reguły udostępniają "okienko życia", w którym można zostawić niechciane dziecko, niezależnie od tego w jakich okolicznościach przyszło na świat.
Jak chodzi o to całe niefortunne "nieumyślne spowodowanie śmierci", myślę że jest to werdykt odpowiedni. Już pędzę z tłumaczeniem. Co prawda, nigdy nie rodziłem dziecka (:P), ale z tego co słyszałem od dzieciatych koleżanek, poród
Żeby musiała zamiatać ulice od rana do wieczora, żeby mieć co jeść nie miałąby czasu na dawanie dupy. Być może nawet zastanowiłaby się czy warto rodzić kolejne dziecko.