@wolviex: @piotr-maszkar: a widziałeś kiedyś szkielet kota na drzewie? Nie ma sensu angażować służb do takich błahostek, bo komuś może się w tym czasie dom spalić...
Na każdą rzecz można patrzeć z dwóch stron. Jest prawda czasów, o których mówimy, i prawda ekranu, która mówi: „Prasłowiańska grusza chroni w swych konarach plebejskiego uciekiniera". Zróbcie mi przebitkę zająca na gruszy... Nie, nie! Zamieńcie go na psa! Niech on się odszczekuje swoim prześladowcom z pańskiego dworu. Niech on nie miauczy..."
Kot o wiele lepiej sie wspina niz schodzi z drzewa. Jezeli po niego bedziesz chcial wejsc to ucieknie wyzej. Za ktoryms razem swojemu podstawilem dluga deske zeby z drzewa na dach przelazł. Innym razem byl tak wysoko ze nie bylo mozliwosci po niego wejsc. Kilka dni pozniej wrocil sam do domu.
@Kafecz: Ja swojego kota nauczyłem złazić jak był jeszcze mały. W mieszkaniu wspinał się po drzwiach i siedział kancie drzwi na górze, wtedy go łapałem i przytrzymując pomagałem mu zejść na dół tyłem. Właśnie tego koty boją się najbardziej to schodzenie tyłem, mój jak się nauczył to tak samo schodził potem z drzew. Nigdy nie musiałem nigdzie po niego wchodzić.
Komentarze (153)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@piotr-maszkar:
a widziałeś kiedyś szkielet kota na drzewie?
Nie ma sensu angażować służb do takich błahostek, bo komuś może się w tym czasie dom spalić...
https://youtu.be/DKWTUVaFXYE
Zgłodnieje to sam zlezie.