Pamiętam swoje pierwsze wrażenia jak parę lat temu poleciałem do LA. Opinia o tym mieście była wyrobiona na podstawie filmów amerykańskich, piękne kobiety, ciepło, palmy, chill, w końcu to legendarne miasto aniołów. Jak wylądowałem na LAX i ze znajomymi wsiedliśmy w metro, to tym samym wagonem jechała z nami grupka murzynów, których zwinnie policja zatrzymała na następnej stacji. Dotarliśmy do hotelu (De facto słynnego Cecil Hotel, do którego ludzie szli się zabijać
@t-time: najlepsze co można zrobić w LA to tam wylądować, wypożyczyć auto i wyjechać. :D w zasięgu paru godzin jazdy jest mnóstwo fantastycznych miejsc, chociażby Yosemite, Kings Canyon, itd. A tam już żadnego bezdomnego ćpuna nie uświadczysz, tylko przyroda. :)
@aikonek: Nie no, LA było tylko przystankiem w podróży, potem zaliczyłem Las Vegas, Grand Canyon (mój avatar jest właśnie z Grand Canyon), Yosemite i ogólnie San Francisco. Po prostu szkoda, że zmarnowałem tam tak wiele dni, Hollywood i plaże takie jak Santa Monica i Venice można zobaczyć w 2 dni. To tylko pokazuje jaka jest rzeczywistość. W Nowym Jorku siedziałem ponad tydzień, w 3-4 dni można wszystko zwiedzić i miasto też
Ciekawe czy ludzie którzy posiadają tak niewiele, również potrafią sobie czegoś zazdrościć, na przykład czy jeden bezdomny widząc większy namiot drugiego, jest w stanie pomyśleć "się dorobił #!$%@?... złomiarz"
@ZdarzaSie: W tym całym kurvidołku, każdy chce jak najlepiej zarobić, jedni zbierają butelki po reszcie, inni sprzedają zioło i prochy, stawiają sobie lepsze namioty, reszta chodzi naćpana ( ͡°͜ʖ͡°)
Będąc w LA widziałem bezdomnego śpiącego pod mostem z beatsami na uszach ( ͡°͜ʖ͡°) więc z tą biedą to tak różnie. Ogólnie do Kalifornii i Vegas ściągają tabuny bezdomnych z całych Stanów ze względu na klimat i hojnych turystów (szczególnie w Hollywood)
@mkkud: dokładnie, czemu taki bezdomny nie wyjedzie sobie i zbuduję chatkę w lesie? Albo znajdzie opuszczoną. I sobie będzie żyć sam spokojnie, nie wadząc nikomu? Ale to trzeba narobić się. Drewna narąbać. Uplować sarnę. Słyszałem o facecie z USA co ukrywał się w lesie 30lat+. Chyba był posuzkiwany bo kogoś zabił jak był młody.
Jak byłam 9 lat temu na work and travel, jakiś ciemnoskóry bezdomny w Nowym Jorku poprosił mnie o hajs. Miałam akurat jakieś monety, więc mu dałam, to się oburzył że tak mało i mi oddał. XD
Wrócilem właśnie z wakacji w Stanach. Byłem w LA, SF i NY. I z tego co widziałem to w LA jest b. Źle, ale to co sie dzieje w San Francisco to jest kosmos. Ilość bezdomnych nafaszerowanych prochami jest kosmiczna. Przy tym co widziałem wydawało mi się że LA jest dobrze xD.
Po powrocie na lotnisku Chopina zaczepił mnie żul, prosząc o jedznie. Kupiłem mu ciepłego zapieksa. W Polsce jest naprawdę dobrze.
@Crux: Gdybyś przyjechał kiedyś kolejką z Balic do Krakowa w środku nocy, w 20 st. mrozie to inaczej byś gadał. Oczywiście polski żul będzie łagodniejszy i mniej uciążliwy choćby ze względu na pochodzenie etniczne, albo to że nie raz się odmroził i jest inwalidą, a jeśli ćpie to tylko butapren, ale to jeszcze nie jest dowód na cokolwiek.
Im bogatszy region, miasto etc tym łatwiej o wylądowanie na ulicy. Wszystko dobrze jak pracujesz (oczywista oczywistosc) ale jak masz wypadek, coś sie stanie etc to możesz popłynąc aż do dna i wylądować na ulicy.
Znajomy w Sydney za mieszkanie, kawalerkę płaci na polskie 5 tys zl co miesiac. Jest kucharzem, zarabia. Lecz tak jak wyżej coś sie dzieje i wez mniej wygenerowane oszczędności aby pokryć np. kilka miesiecy, lat bez pracy
I będzie gorzej. Latynosi z Meksyku i innych dziur patrzą na PKB Kalifornii i ciągną tam tysiącami, a potem mieszkają na ulicach, bo okazuje się, że aby zarobić, należy coś umieć.
Będąc w Nowym Yorku warto przejść się w okolicach Time Square między 6 a 7 rano. Całe chodniki są zawalone bezdomni tak że miejscami trzeba iść slalomem. Większość to młodzi ludzie, na oko nie starsi niż 30 lat i każdy jeden naćpany jak spadel. W odróżnieniu od "polskich" bezdomnych gdzie większość to stare, stosunkowo niegroźne dziadki tamtejsi bezdomni są bardziej nieprzewidywalni i niebezpieczni, nigdy nie wiadomo co kto ćpał i czy coś
Policja powinna pousuwać ich z tych chodników. Wyobraźcie sobie że nagle koło waszego mieszkania zamieszkała taka "wycieczka" na chodnikach, Strach wieczorem wyjść, w dzień w sumie też trochę, do tego smród, brud i patologia.
Komentarze (178)
najlepsze
https://www.google.pl/maps/@34.0426311,-118.2413463,3a,50.8y,38.81h,87.55t/data=!3m6!1e1!3m4!1sHGyYyVK0_NssMtPkvskCDw!2e0!7i13312!8i6656
@sideways: przypomina to raczej Indie...
#pdk
https://wiadomosci.wp.pl/berlin-wzial-sie-za-bezdomnych-90-procent-osob-ktore-legitymujemy-to-polacy-6189835041736833a
https://www.youtube.com/watch?v=#!$%@?
Po powrocie na lotnisku Chopina zaczepił mnie żul, prosząc o jedznie. Kupiłem mu ciepłego zapieksa. W Polsce jest naprawdę dobrze.
Znajomy w Sydney za mieszkanie, kawalerkę płaci na polskie 5 tys zl co miesiac. Jest kucharzem, zarabia. Lecz tak jak wyżej coś sie dzieje i wez mniej wygenerowane oszczędności aby pokryć np. kilka miesiecy, lat bez pracy
Lecz głowny problem to ze trzeba płacić sporo za wynajem.