Zagadka. Wiadomo, że państwa regulują swoje waluty, żeby zminimalizować chociażby skutki spekulacji i sztucznie utrzymywać inflację jako jeden z podatków. Ale co by było, gdyby się okazało, że wartość bitcoina po osiągnięciu dojrzałości i odpowiedniej kapitalizacji spowodowała by taka samą stabilność cenową jak innych tradycyjnych walut tylko bez konieczności regulacji? Jako waluta dostępna globalnie byłby wypadkową wszystkich gospodarek świata? Nie mówię, że tak się stanie. Ale jest to jeden z możliwych scenariuszy.
Prosty eksperyment myślowy dla fanów bitcoina. Proszę o uwazne przeczytanie i merytoryczną dyskusję.
Ktoś stawia zabezpieczony serwer centralny i mówi że on będzie podpisywał transakcje obrotem nowej waluty elektronicznej "supercoin". Ten ktoś gwarantuje że podaż supercoina bedzie zalezna od ilosci userów. Pierwsze 10 milionów userów dostaje po 1 supercoinie, kolejne 10 mln dostaje 0.5, kolejne 10 mln dostanie po 0.25 i tak dalej. Każda paczka 10 mln userów dopisuje do konta wlasciciela
Wytłumaczy mi ktoś czemu wszyscy się tymi bitkojnami podniecają tutaj? Nie jestem w temacie a co chwilę jakieś wiadomości o nim. Na czym to polega, o co chodzi?
@Norman_Prajs: bitcoin został stworzony w odpowiedzi na pieniądz tzw Fiat oparty na długu i tworzony sztucznie "z powietrza" za pomocą rezerwy cząstkowej. Dlatego niektórzy uważają, że to tradycyjne waluty to piramida finansowa.
Każda piramida jest dobra dopuki działa. Problem się zacznie jak powtórzy się kryzys z 2008 roku w dużo większej skali. Wtedy ostatni który zostanie z tradycyjnymi pieniędzmi w ręce straci wartość jaką w nich posiadał.
@Hanysek: kto stoi za bitcoinem to nie wiadomo ale wiadomo ze bitcoin zaczal swoja kariere od poteznego klamstwa, na poczatku podano informacje ze bitcoina stworzyl pewien japonski dziadek satoshi nakamoto ale po czasie reporterzy dotarli do tego dziadka a on zdziwiony powiedzial za nie ma pojecia co to nawet jest bitcoin. A wiec kto tak naprawde stworzyl bitcoina?
Zawsze nazywam #bitcon "cyfrowym złotem". Jest rzadki, jego wydobycie jest trudne, całkowita ilość jest określona, nie można go podrobić, łatwo przechowywać. Miło widzieć że młodzi wybierają kryptowaluty.
@skiter: dywersyfikacja portfela zawsze wskazana. Tradycjonalistom proponwałbym: 40% krypto (z czego 70% BTC, reszta do wyboru z ETH, DASH, Monero, IOTA, LTC), 40% metale szlachetne (najpopularniejsze złote monety 1, 1/2, 1/4 oz. wg uznania) 20% fundusze inwestycyjne globalnych spółek płacących dywidendy, CHF, może tej chińskie juany.
@MirekVonKapusta: zle sie wyrazilem, wiec pozwole sobie wyprostowac: zostaje przy zlocie, jako mysl przewodnia aktywa w ktore warto zainwestowac ;)
Nie posiadam zadnej ekspozycji na zloto, jestem prostym spakulantem, nawet nie inwestorem (no chyba ze liczymy dlugosc pozycji max 5 dni - czyli tydzien roboczy).
Komentarze (53)
najlepsze
https://cointelegraph.com/news/investors-not-leaving-gold-for-bitcoin-says-goldman-sachs-jeffrey-currie
rozejsc sie.
Nie mówię, że tak się stanie. Ale jest to jeden z możliwych scenariuszy.
Ktoś stawia zabezpieczony serwer centralny i mówi że on będzie podpisywał transakcje obrotem nowej waluty elektronicznej "supercoin". Ten ktoś gwarantuje że podaż supercoina bedzie zalezna od ilosci userów. Pierwsze 10 milionów userów dostaje po 1 supercoinie, kolejne 10 mln dostaje 0.5, kolejne 10 mln dostanie po 0.25 i tak dalej. Każda paczka 10 mln userów dopisuje do konta wlasciciela
Każda piramida jest dobra dopuki działa. Problem się zacznie jak powtórzy się kryzys z 2008 roku w dużo większej skali. Wtedy ostatni który zostanie z tradycyjnymi pieniędzmi w ręce straci wartość jaką w nich posiadał.
Bitcoina dla odmiany nie
40% krypto (z czego 70% BTC, reszta do wyboru z ETH, DASH, Monero, IOTA, LTC),
40% metale szlachetne (najpopularniejsze złote monety 1, 1/2, 1/4 oz. wg uznania)
20% fundusze inwestycyjne globalnych spółek płacących dywidendy, CHF, może tej chińskie juany.
Nie posiadam zadnej ekspozycji na zloto, jestem prostym spakulantem, nawet nie inwestorem (no chyba ze liczymy dlugosc pozycji max 5 dni - czyli tydzien roboczy).