Zliczający głosy z kart wyborczych dostaną narzędzie umożliwiające fałszerstwa
Wg nowej ordynacji na karcie będzie można "zamazać" swój pierwszy wybór i wskazać innego kandydata. Ta pozornie drobna zmiana proponowana przez PiS w Kodeksie wyborczym niesie ze sobą ogromne ryzyko. PKW ostrzega wprost: ona umożliwia 'niezauważalne manipulowanie głosami'."
adam2a z- #
- #
- #
- #
- 262
Komentarze (262)
najlepsze
„Art. 439 § 1. Wyborca głosuje na określonego kandydata, stawiając znak „x” (dwie
przecinające się linie w obrębie kratki) w kratce z lewej strony obok nazwiska tego
kandydata.”;
Brak tu informacji z artykułu GW
I ma być dodana definicja "znaku X": "rozumie się przez to co najmniej dwie linie, które przecinają się w
obrębie kratki.” (art. 5 pkt 12).
http://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/07868D7E8E38658BC12581D7004FA309/%24File/2001.pdf
Do tej pory brzmiał on tak:
Dopisanie na karcie do głosowania dodatkowych numerów list i nazw lub nazwisk albo poczynienie innych dopisków poza kratką nie wpływa na ważność oddanego na niej głosu.
A tak ma brzmieć po zmianie:
Dopisanie na karcie do głosowania dodatkowych numerów list i nazw lub nazwisk albo poczynienie innych znaków lub dopisków na karcie do głosowania,w
To wygląda na celowe umożliwienie fałszowania. Nie widzę innego uzasadnienia dla tej zmiany.
W nowym projekcie jest zapis, że można je trzymać do dwóch lat. Chwytasz różnicę? "Do", a nie "przynajmniej" Niemal zaraz po wyborach PiS