Facet szarpie jak workiem z kartoflami, tak się nie nastawia. Ruch ma być płynny i spokojny, wtedy dla np. karku ma się pełną kontrole położenia. Druga sprawa nie używa się ciężaru ciała tylko siły mięśni, przy Th. Przy L , szczególnie przy skrętach nie pogłębia się ruchu. I nie widzę rozgrzewania. Facet może i kosi kasiore ale jest olewaczem... Nie dziwie sie czemu do chiro nie chodzicie...
@BionicA: Ja też nie chodzę. Uważam, że w większości przypadków -- to cały efekt poprawy samopoczucia wynika z tego, że to działa jak odmiana masażu i rozciągania w jednym plus efekt relaksacyjny (bo ktoś się Tobą zajmuje). Jak uszkodziłem kręgosłup i miałem przesunięcia kręgów to trochę się kręciłem wokół tematu i poczytałem. Takie jednorazowe zabiegi to nie mają żadnego wpływu -- trzeba kilkunastu sesji, podczas których powoli się zestawia kości
@Polinik: Z tego co wiem, to jeszcze nie potwierdzono na 100% skąd ten dźwięk, ale są dwie główne hipotezy: 1) ta, o której piszesz 2) oddzielanie się błon maziowych od siebie
Niedawno na wykopie był wywiad z kobietą, która poświeciła się umożliwianiu komunikacji za światem przy wykorzystaniu ruchów gałki ocznej ludziom w śpiączce, którzy są sparaliżowani. Mówiła, że pewien odsetek tych osób to ofiary takich praktyk, jak te na filmie.
@BionicA: Każdy zabieg niesie za sobą pewne ryzyko. Niby czemu miałoby to nie dotyczyć kręgarzy, którzy przecież są dużo gorzej wykształceni niż lekarze a i dostęp do zawodu jest bezz porównania łatwiejszy?
Pierwsze słyszę o czymś takim jak chiropraktyka, mimo że mój ojciec pracuje jako masażysta leczniczy. Sporo z tego co ten pan robi wygląda jak rzeczy które ojciec też robi, tyle że u niego przeważnie jest to poprzedzone jeszcze masażem i rozciąganiem. No i prawdę mówiąc po tym co przeczytałem na wiki byłbym ostrożny z wizytą u kogoś takiego:
Chiropraktyka – dziedzina medycyny niekonwencjonalnej, utożsamiana z kręgarstwem. Rodzaj terapii manualnej opartej na diagnozie,
Jak bede szukal obrazkow w necie to sie tez dowiem ze ufo zbudowalo piramidy a tu nie o to chodzi. A jak wrzucisz kolejne znalezisko w ktorym bedziesz ludziom wciskal magnetoterapie to zaufaj ze nie omieszkam ponarzekac w komentarzach...no chyba ze magnetoterapia w sensie ze wlaczasz magnet i puszczasz muze to bede apwoutowau.
Komentarze (42)
najlepsze
Druga sprawa nie używa się ciężaru ciała tylko siły mięśni, przy Th. Przy L , szczególnie przy skrętach nie pogłębia się ruchu.
I nie widzę rozgrzewania.
Facet może i kosi kasiore ale jest olewaczem...
Nie dziwie sie czemu do chiro nie chodzicie...
Ja też nie chodzę.
Uważam, że w większości przypadków -- to cały efekt poprawy samopoczucia wynika z tego, że to działa jak odmiana masażu i rozciągania w jednym plus efekt relaksacyjny (bo ktoś się Tobą zajmuje).
Jak uszkodziłem kręgosłup i miałem przesunięcia kręgów to trochę się kręciłem wokół tematu i poczytałem.
Takie jednorazowe zabiegi to nie mają żadnego wpływu -- trzeba kilkunastu sesji, podczas których powoli się zestawia kości
Znalazłem:
To chrupnięcia to tak jak przy strzelaniu z palców -- odgłos wydzielających się z mazi stawowej pęcherzyków azotu.
1) ta, o której piszesz
2) oddzielanie się błon maziowych od siebie
Komentarz usunięty przez moderatora