#AMA Spędziłam rok we Francuskim wiezieniu dla kobiet
Spędziłam rok we Francuskim wiezieniu dla kobiet Za co? za przemyt. Na ile? 2 lata, wyszłam po roku Kiedy? około 6 lat temu Gdzie? Fleury Merogis (największe w Europie wiezienie), Zgłosiłam się do weryikacji, nie mam w tym interesu żeby ściemniać a temat ciekawy
- #
- #
- #
- #
- #
- 528
Komentarze (490)
najlepsze
Wyżej pisałaś o zaświadczeniu o niekaralności. Jest coś takiego jak przedawnienie, czy już zawsze będzie ta łatka?
2. Jak wygląda taka współpraca z takimi ludźmi? Są mili? Imprezowaliście razem? A może agresywni? Grozili Ci? Czy nic z Tobą nie rozmawiali, po prostu dostajesz walizkę i tyle?
3. Czy po wpadce policja/sąd nie węszył poprzednich przemytów
1. Nie powiem, żeby innych nie kusiło. Nie polak, w Polsce.
2. Są prawie że normalni.
3. Mało się interesowali mną tu w PL.
4. Gotówka
5. Tak. Nie.
6. Zero.
7. Byłabym głupia. Chyba, że zmieniłabym dane osobowe i wygląd.
8. "Nie pakowałam się samodzielnie". Nie ciągłam nikogo za sobą.
9. Nie.
10. Cechował mnie dziwny brak krytycznego myślenia :P
11. No raczej !:)
2. Czy gdybyś mogła cofnąć czas i stanąć za samą sobą w godzinie zero, co byś sobie szepnęła na ucho aby pójść inną drogą niż tą do więzienia?
3. Co czułaś gdy wyszłaś na wolność i zdałaś sobie sprawę że jesteś wolna?
4. Co byś przekazała
Zaczę od końca:
4. Nie warto iść na skróty! Ciężka praca wyniesie was wyżej niż szybkie pieniądze.
3. Nie wiedziałam co mam ze sobą i z tą całą wolnością zrobić:) Poszłam na zakupy, kupiłam sobie masę słodyczy. Byłam bardzo szczęśliwa. Jak ptak z klatki.\
2. Miałam moment zwątpienia który udusiłam w zarodku. Przyjżałabym mu się może bliżej..?
1. Żadna z tych opcji nie była łatwa.