Japończycy wyhodowali kury znoszące jajka, w których są... leki!
![Japończycy wyhodowali kury znoszące jajka, w których są... leki!](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_B6tQpDLGAvHIdpEzBF4QItD8ECMvS2Dp,w300h194.jpg)
3 modyfikowane genetycznie kury znoszą jaja zawierające interferon beta (IFN-β) -pomocny w leczeniu stwardnienia rozsianego, nowotworów czy WZW. Takie rozwiązanie może pomóc obniżyć cenę tego leku aż o 90 proc. a zawarty w jajkach leczniczy składnik ma szansę być lepiej przyswajalny dla pacjentów.
![piorunews-piorunews](https://wykop.pl/cdn/c3397992/piorunews-piorunews_oeFbsgtg9k,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 48
Komentarze (48)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_IrhmG8tMPqsY3dPuxa3aIDDBhU1oikbZ.jpg
PobierzW ogóle same plusy widzę łączenia jedzenia z farmaceutyką (ironia). Szczególnie jeśli chodzi o obniżenie kosztów produkcji leków na nowotwory czy stwardnienie rozsiane. Produkcja chemioterapeutyku przez kurę jest tańsza, to dawaj, modyfikujmy genetycznie kury i dajmy to potem żreć narodowi. A
Według Twojego podejścia - trzeba by każdego mieszkańca z osobna zagonić do lekarza, zdiagnozować, przepisać tabletki, i przypilnować, żeby je zażywał. Pomijając już astronomiczne koszty takiej operacji, logistycznie i organizacyjnie wydaje mi się to bardzo trudne, nawet dzisiaj.
W latach trzydziestych (bo wtedy program się rozpoczął), to było absolutnie niewykonalne, zwłaszcza na terenach, gdzie pewnie lekarz nie
W Europie na razie nie leczymy jajkami stwardnienia rozsianego, ale za to w kurczakach jest środek na pchły (zawsze to coś). No i mamy jajka z antybiotykami. Do tego dodajmy majonez z kwasami omega (proszek "jajeczny" robiony z odpadków rybnych). Tamtą kaliska wytwórnię chyba zamknęli (gbury nie zrozumieli siły postępu), ale hodowcy, którzy karmią kury mączką