XD ale wybitne gry podał które mimo "swojej" jakości straciły na piractwie: Sunset - Metascore 66 - User Score 2,2 THE WITNESS - Metascore 87 - User Score 6,6
A takie wcześniej wspomniane HELLBLADE: SENUA'S SACRIFICE - Metascore 88 - User Score 8 a też gra raczej niszowa. A dobra gra bez zabezpieczeń Wiedźmin 3 Meta 93 User 9,3
Ja już od lat nie piraciłem żadnych gier. Steam jest bezpieczniejszy i wygodniejszy, nie pamiętam też sytuacji by jakiś DRM mi dokuczył. Natomiast z niejednym piratem trzeba się było namęczyć - emulatory, cracki, keygeny i nie wiadomo co się właściwie uruchamia. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że Steam też może zawierać malware, ale przynajmniej wiem do kogo mieć o to pretensje, no i wątpię by Steam zaszyfrował mi dysk i żądał bitkojnów. Pobierając
gryonline.pl przytoczyli fakty tym razem prawidłowo, ale podsumowanie tym razem złe. W jednej minucie autor artykułu mówi, że większość piracących osób bardzo chętnie kupi oryginalną grę, jeżeli tylko okaże sią ona dobra (traktując pirata jako wersję demo), a w kolejnej minucie ten fakt kompletnie omija w podsumowaniu twierdząc, że zjawisko piracenia jest szkodliwe jednocześnie twierdząc, że "pirat i tak będzie piracił, bo tak". Więc skoro zjawisko piractwa przynosi jednak pozytywne skutki to
Komentarze (4)
najlepsze
Sunset - Metascore 66 - User Score 2,2
THE WITNESS - Metascore 87 - User Score 6,6
A takie wcześniej wspomniane HELLBLADE: SENUA'S SACRIFICE - Metascore 88 - User Score 8 a też gra raczej niszowa.
A dobra gra bez zabezpieczeń Wiedźmin 3 Meta 93 User 9,3