Świadek z MSZ: Rosjanie mówili, by nie lądować w Smoleńsku
Strona rosyjska przekonywała stronę polską, by delegacje udające się na obchody rocznicy Zbrodni Katyńskiej nie lądowały w Smoleńsku - zeznał świadek z MSZ na procesie Tomasza Arabskiego, b. szefa kancelarii premiera.
mauron z- #
- #
- #
- #
- #
- 152
- Odpowiedz
Komentarze (152)
najlepsze
Przecież kilka dni wcześniej lądowali na tym lotnisku Tusk i Putin. To było zamknięte czy nie?
Prawda jest taka, że my a w tym władza totalnie olewa kwestie bezpieczeństwa. Lądowaliśmy w miejscu w którym nigdy nie powinno być samolotu.
Ale jeśli jest właśnie tak jak mówisz to wtedy tym bardziej działa to na naszą niekorzyść. Bo wychodzi z tego, że nasz rządowy samolot może wylądować i w polu byle tylko było to wygodne. Nie zwracamy uwagę na to, że w pewnych warunkach czy tego się chce
A może w tym artykule jest wyraźnie napisane:
To trzy dni wcześniej Tusk i Putin mógł lądować, chociaż było zamknięte od jesieni 2009 roku? Pogoda odegrała swoją rolę w tragedii, ale skoro Rosjanie rzekomo odradzali lądowanie to zarówno Tuska jak i Kaczyńskiego, nie organizowali przecież lotu z Kaczyńskim w dniu w którym była taka a nie inna pogoda. Więc kto wychodzi