Ludzie cierpiący na depresję nie okazują swojej walki.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_CUvKI539c64nzsa17DVsU8RFOGiRWwT5,w300h194.jpg)
Większość zdjęć wykonanych na krótko przed samobójstwem ukazuje ich jako uśmiechniętych, szczęśliwych. Chcą odebrać sobie życie, a na pozór udają, że wszystko jest w porządku.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/recenzor_8Fqe0r25un,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 284
Większość zdjęć wykonanych na krótko przed samobójstwem ukazuje ich jako uśmiechniętych, szczęśliwych. Chcą odebrać sobie życie, a na pozór udają, że wszystko jest w porządku.
Komentarze (284)
najlepsze
Jak niby można znaleźć sobie hobby?
To tak samo jak "zakochaj się".
Na rozkaz.
Spotkałem się z takimi określeniami, że depresja nie istnieje, a u mężczyzn tym bardziej. Nic się nie zmieni dopóki społeczeństwo będzie durnowate. Lepiej w dzisiejszych czasach się ukryć ze swoimi problemami niż oznajmiać np rodzinie.
Pozdrawiam
"nie użalaj się nad sobą"
"inni mają gorzej"
"masz zajebiste życie, co ty odwalasz? "
"lecz sie"
"jak zwykle przesadzasz"
"gdybym byl(a) toba, to bym..."
bez zrzucenia ciężaru trochę ciężko żyć społecznie
Nawet lekarze potrafią ocenić człowieka który czasem się uśmiecha w rozmowie (czasem śmieje się z "kompetencji" lekarza, ale o tym zaraz, co jest uśmiechem przez łzy) jako takiego, który depresji nie ma BO JEJ NIE WIDZĄ. Oceniają chorobę duszy poprzez pryzmat
@Gu3scik: @nowywinternetach Ja osobiście nie przepadam za tym określeniem, co więcej - uważam, że jest ono szkodliwe. Mówiąc, że depresja jest chorobą duszy, odbieramy tej chorobie pewnej powagi, dajemy złudne poczucie, że można z nią sobie poradzić bez odpowiedniej pomocy, że wystarczy być blisko człowieka z depresją żeby pomóc mu zmienić nastawienie, wyleczyć go, wyleczyć jego duszę. To bzdura - i to bardzo szkodliwa
No właśnie oni już nie walczą. Już nie...
Kiedyś przeczytałem ciekawe porównanie jak ktoś stoi z ciężkim kamieniem przywiązanym do nogi którzy nosi od kilku lat ze sobą dzień w dzień to gdy stanie nad przepaścią i żuci ten kamień to przez chwilę poczuje ulgę by
Rozgoryczenie może prowadzić do zgorzkniałości, oziębienia relacji, złości, nadwrażliwości, depresji, alkoholizmu, a nawet
Praktycznie każdy, kto nie ma/nie miał depresji nie ma żadnego pojęcia czym jest naprawdę depresja. To jest choroba!
Pieprzenie.
Depresja jest zależna od poziomu neurotransmiterów i hormonów, nabytych traum psychiki - które niszczą w sposób FIZYCZNY tkankę nerwową, oraz tego czy jej rozwój nie został zaburzony. Przewlekły stres - czyli wysoki poziom kortyzolu uszkadza ok 10% objętości pewnego istotnego dla
@KociaLapa: zależy z jakimi ludźmi, ale masz rację mnie się ludzie z doświadczenia z niczym dobrym nie kojarzą. Pamietam, że w dzieciństwie do póki nie "wyszłam do ludzi" to nawet byłam szczęśliwa. Nie wiem, może ekstrawertyków ludzie "leczą", ja tam wolę terapeutyczne towarzystwo zwierząt, one nie szydzą, nie wyśmiewają, nie gnoją, nie oceniają ot cieszą się że jesteś jaki jesteś i dajesz im jeść czy
@KociaLapa: coś w tym musi być bo po przeczytaniu artykułu i tutejszych komentarzy wpadłem w kolejny dół i stan lękowy.
Kolczyk w nosie jak u krowy też.
To jest tak jak by siedzieć pod wodą i czasem wypływać na moment, żeby
No właśnie #!$%@?, bo depresja nie wygląda tak jak w telewizji. Wasz kolega z pracy może mieć depresję, ba nawet wasz małżonek może mieć depresje i nie będziecie o tym wiedzieć dopóki wam nie powiedzą.
Tymczasem najprostsze wyjaśnienie jest zwykle prawidłowe, chłop ma depresję i tyle. Nie jest w stanie ściągnąć maski bo żyjemy w kulcie macho, zwłaszcza samcami alfa musza być te ważne