Porzucony pies nad Wisłą. Był przypięty łańcuchem do drzewa
Przypiętego do drzewa na 1,5-metrowym łańcuchu psa znaleziono w poniedziałek nad Wisłą w Warszawie. Kundelek był zaniedbany, wystraszony i bał się ludzi. Zwierzęciem zaopiekowali się strażnicy miejscy z Ekopatrolu, którzy przewieźli psa do schroniska „Na Paluchu”, gdzie trafił pod opiekę...
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 68
Komentarze (68)
najlepsze
Szlag mnie trafia jak coś takiego widzę
"Jaki los zgotowałeś zwierzęciu, przez swój pusty łeb. Takim samym losem dokonasz żywota."
Interpretacja prawa 1:1. Czyli znaleźć właściciela i przykuć do drzewa aż zdechnie.
No i nowelizacja ustawy oczywiście: "Zmielonym truchłem śmiecia nakarmić ryby. A jak rodzina nic nie zrobiła to niech patrzy aż zdechnie a potem niech mieli i karmi ryby albo dożywotni wolontariat w schronisku."
Komentarz usunięty przez moderatora
Takie czipowanie powinno być odgórnie wymagane na hodowcy po narodzinach psa.