Hipis z Luftwaffe. As, co się Führerowi nie kłaniał
1.09.1942 r. wsławił się zestrzeleniem 17 samolotów alianckich. A jednak Ci go szanowali. Był wierny honorowemu kodeksowi walki powietrznej. Odmawiał atakowania cywilnych celów. Za to, jak również pociąg do kobiet i do kieliszka, nieraz był karany. Pytany o Führera miał odpowiedzieć: ”To jakiś świr”
brusilow12 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
- Odpowiedz
Komentarze (107)
najlepsze
@rikiMartin: Nie po prostu zdolnym więcej wolno nawet w krajach totalitarnych.
@Maximus1Decimus: Bo to jest to co robią żołnierze. Wypełniają rozkazy ku chwale kraju. Jedni walczą za dowódców, inni walczą za kraj.
A skoro już o niepokornych pilotach mowa, to jeszcze ten: http://replika.eu/index.php?k=ksi&id=589
Polecam wszystkim!
#nazizm #zbrodnia
Kraj wzywa pod broń to obowiązkiem żołnierza jest się wstawić bo jeśli tego nie zrobi to wrogowie rozszarpią jego ojczyznę. Jak można mieć ból dupy o to że ktoś walczył po któreś ze stron? Tym bardziej że nie mówimy o fanatykach z Waffen-SS którzy siali postrach uzbrojeni w silną wiarę w Nazizm
W powojennych Niemczech (tych zachodnich), w roku 1957, w piętnastą rocznicę śmierci pilota ukazał się film „Der Stern von Afrika”:
Pozdrowienia