Zacznijmy od tego, że w aucie siedzi kobieta... a zgraja dzikusów okrąża jej auto i zaczyna coś wymachiwać i krzyczeć, miała prawo obawiać się o swoje bezpieczeństwo i chronić je ucieczką taranując tych kretynów.
@Arachnofob: pomijając to kto tam siedział za kierownicą i to jakim rzekomo zawodem parał się ten przejechany dzikus- tak się z nimi powinno robić. W ogóle nie zwalniać, tylko #!$%@?ć na azymut, a to, że oni chcą wyskakiwać przed auto... cóż, ich wola. Zawsze to kilku idiotów mniej.
Komentarze (6)
najlepsze
nie wiedziałem, że każdy dzikus z kamerą na środku ulicy próbujący zatrzymać samochód to "dziennikarz"