Zwichnięte barki, otarcia i siniaki na nadgarstkach, plecach oraz brzuchu. Tak wygląda Roberto L. po spotkaniu z pracownikami ministerstwa bezpieczeństwa Izraela. Pobito go na krakowskim Kazimierzu, gdy poprosił o wyłączenie silnika w autobusie izraelskiej wycieczki.
Ostatnie dwa dni Roberto L., Włoch mieszkający od kilku lat w Polsce, spędził na obserwacji w szpitalu.
Komentarze (95)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Przypadek z Krakowa za #gwno
Zwichnięte barki, otarcia i siniaki na nadgarstkach, plecach oraz brzuchu. Tak
wygląda Roberto L. po spotkaniu z pracownikami ministerstwa bezpieczeństwa
Izraela. Pobito go na krakowskim Kazimierzu, gdy poprosił o wyłączenie silnika
w autobusie izraelskiej wycieczki.
Ostatnie dwa dni Roberto L., Włoch mieszkający od kilku lat w Polsce, spędził
na obserwacji w szpitalu.