Zwalniają na potęgę! Czy PiS oszukał nauczycieli?
Wkrótce do szkół powrócą uczniowie. Nauczyciele? Nie wszyscy. To skutek rządowej reformy edukacji, a w tym likwidacji gimnazjów. Liczby przerażają.
Graner z- #
- #
- #
- #
- 146
- Odpowiedz
Wkrótce do szkół powrócą uczniowie. Nauczyciele? Nie wszyscy. To skutek rządowej reformy edukacji, a w tym likwidacji gimnazjów. Liczby przerażają.
Graner z
Komentarze (146)
najlepsze
Nie uwzględnia też w żaden sposób obecnej "papierologii" w dość dużej ilości, z którą współczesny nauczyciel musi się zmierzyć.
A skoro
@Dzonzi: Idąc tym tokiem rozumowania, to może powinniśmy przerobić jakąś halę fabryczną na salę do nauki, spędzić tam z 5000 dzieciaków i jeden nauczyciel by poprowadził zajęcia.
Koszty by na pewno spadły, gorzej z poziomem nauczania.
W latach 2010 -14 - załącznik.
W 2014/2015 było to 670 461.
W zeszłym roku (za men) pracę podjęło ok 670 000 nauczycieli.
Więc ogólnie - poczekałbym na dane statystyczne, ilu będzie uczniów i ilu nauczycieli. Bo obecnie przypada ok 7-8 uczniów na 1 nauczyciela.
@ixtras: Państwo nauczycielowie w innych branżach? (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Liczby przerażają.- kogo?
Teraz jest placz, ze setki nauczycieli straca prace.
Wtedy bylo 12 klas, teraz jest 12 i znow bedzie 12.
Nadal tyle samo dzieci trzeba uczyc. Wiec?
Wy naprawdę jesteście ofiarami systemu edukacji... niż to akurat była okazja do tego, żeby poprawić np. liczbę dzieci na nauczyciela (im mniej tym lepiej). A co do firmy: owszem, dokładnie tak bym zrobił. Przewidując koniunkturę w momencie kryzysu zatrudniłbym najlepszych ludzi. Tylko w Polsce janusze biznesu nie ogarniają, że największym kapitałem firmy są właśnie ludzie. I można nie mieć wszystkiego innego, ale jak się ma właściwych ludzi to wszystko
Ale jeśli nie ma kogo uczyć, to po co niby tyle stanowisk do obsadzenia? Naturalna kolej rzeczy. Są niże i wyże demograficzne. Okresowo nauczycieli jest za mało, albo za
A tak na marginesie, ekhm, mamy niż demograficzny?
No tak, nauczyciel siedzi w domu przez 22/5=~4h dziennie i poprawia klasówki. Taki z biologii CODZIENNIE sprawdza poprawność testów typu ABC. Przez 4h ;) Taki nauczyciel plastyki to jakie w ogóle klasówki poprawia?
Taki historyk przygotowuje się do lekcji, jak od 20 lat powtarza tą samą wiedzę podręcznikową?
Kogo
1. Nauczyciele wf mają najbardziej przerąbane bo praktycznie codziennie siedzą za free po swoich lekcjach na hali sportowej i mają tam jakieś zajęcia, organizują konkursy cuda na kiju. Zwolnień z w-f (tych długotrwałych) żadne dziecko od 10 lat nie przyniosło.
2. Muzyka - każdy jeden teatrzyk, przedstawienie to codzienne ćwiczenia po lekcjach. A jak są jakieś uroczystości pozaszkolne to i w sobotę się idzie.
3. Informatyka - tylko szkolny informatyk wie ile ma roboty po lekcjach. Szkoły nie zatrudniaja zewnętrznej obsługi do sieci komputerowej, drukarek, telefonów, strony szkoły, aktualizacji oprogramowania np. qw sekretariacie itp.
4. Technika - robi się tzw. karty rowerowe, miasteczka ruchu drogowego itp. Nierealne zrobić to na 1h lekcyjnej. 90% pracy na bezpłatnych zajęciach po szkole.
Z tego wynika, że najmniej roboty mają poloniści, matematycy itp którzy skupiają się na tych nieszczęsnych klasówkach, przygotowaniu do egzaminów