Przychodzi koala do apteki... - nie, to nie żart, to Australia!
Uroczy torbacz odwiedził jedną z aptek w mieście Tocumwal. Koala rozejrzał się po sklepie, ale kiedy zorientował się w cenach leków, to stwierdził, że nic mu nie dolega i po cichu opuścił przybytek.
WuDwaKa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 51
- Odpowiedz
Komentarze (51)
najlepsze
Objawami wścieklizny jest właśnie taki niepozorny spokój, a potem cię u-------i jak do niego podejdziesz.
Można pomyśleć że ludzie w australii powinni wykształcić sobie jakiś instynkt samozachowawczy w takich sprawach, z racji tego że jest tam wiele zwierząt co