Mnie osobiście strasznie denerwuje (to przytyk nie tylko w kierunku KMN),kiedy kabareciarze mówią do widowni,a nie do kolegów na scenie.#!$%@?,oglądam scenkę,która w założeniu ma przedstawiać rzeczywistą sytuację która mogłaby się wydarzyć,co to za wychodzenie z roli?!W prawdziwym życiu też czasem walicie jakimś słabym one-linerem do ściany w czasie rozmowy?
Komentarze (113)
najlepsze