@LORDYABOL: Problem nie polega na braku godnych kandydatów, tylko na tym, że my po wyborach tak naprawdę mamy gówno do gadania. Powinno wprowadzić się obowiązkowe cykliczne referenda, a frekwencja w takich referendach byłaby z pewnością wysoka. Tak jest właśnie bodajże w Szwecji i wszyscy są zadowoleni.
Z drugiej strony jednak w naszej polskiej rzeczywistości to by się nie sprawdziło, bo w końcu większość ludzi nie ma pojęcia ani o ekonomii, gospodarce
Jeden głos, oczywiście, (prawie) nic nie zmieni. I mimo tego, że wszyscy na obrazku mówią tak samo - jeśli ten pierwszy jednak pójdzie zagłosować, w żaden sposób nie wpłynie to na decyzję pozostałych.
Ale nawoływanie "spełnij obywatelski obowiązek" ma sens, a jakże! Przecież jeśli w ostatniej chwili "nawrócimy" w ten sposób setkę ludzi, to 90 z nich - wcześniej niezdecydowanych - nie będzie miało żadnej wiedzy o kandydatach i odda głos na...
A ja, psze Państwa, ciągle powtarzam, że demokracja polega na tym, iż głosuję jeśli chcę i nie głosuję, jeśli mam to w d.... Albowiem demokracja to ustrój, który pozwala nam mieć coś w d...! Spróbujcie w matuszce R. albo w innym zamordystycznym kraju powiedzieć władzy, że macie ją w d... A u nas można! Korzystajmy więc z tego prawa zamiast napinać się na siłę i bez sensu.
@cometh: Mówić obie możesz ale nic to nie zmieni. A poza tym pewnie, możesz głosować, możesz nie głosować ale nie masz wyjścia z tego systemu i nawet jeśli ci się nie podoba wybieranie posłów do sejmu to i tak oni zostaną wybrani choćby i na wybory miało iść 10% społeczeństwa albo i mniej.
Ludzie ktorzy na polityce sie nie znaja lepiej niech na debate nie ida. Zreszta to jest kwintesensja demokracji, że zmusza sie ludzi do glosowania. I ludzie ci glosuja nie znajac realiow, polityki, wydarzen, ani kandydatow.
Demokracja to rządy... mniejszosci. Wiekszosc zawsze zostaje w domach bo zazwyczaj frekwencja waha sie w granicach 30-40%. Raz tylko bylo 50%, a wiec tylko połowa, która w dodatku nie wybrała konkretnego kandydata, tylko jedna część tej połowy
@kubako: W pierwszym ze dwa pytania typu "na inteligencję", niezbyt trudne, ale takie żeby odsiać bezmózgów. Na przykład odrzuć niepasujący wyraz albo coś takiego.
Wtedy na wykopie pojawi się masa tekstów, jak to wybory zabijają myślenie, bo oceniają inteligencję według "jedynie słusznego" klucza odpowiedzi ;-)
Idea słuszna, tylko jest jeszcze jedna drobna kwestia. Nie chodzi o to, żeby zagłosować, tylko żeby zagłosować na odpowiednią osobę ;) A takich jest niewiele... Ja np. widzę conajwyżej jedną.
A uwierzcie, przeciętnemu obywatelowi ciężko ją znaleźć w tej bandzie jełopów.
@belzebup: to w swojej ewolucji nie doszedłeś do tego, że lekceważąc kogoś niedużo zmienisz w jego podejściu? śmieszy mnie to jak ktoś mówi o ciemnych masach - jak będziemy tak się wzajemnie traktować to nie oczekujmy cudów - tylko tyle z mojej strony, jednak bardzo się cieszę, że interesujesz się polityką.
Wiadomo że wszystkie pojedyncze głosy zebrane razem cos zmienią więc to bez sensu że każdy mówi że jego głos nic nie zmieni... Nie zmienia to jednak faktu że mój osobisty pojedynczy głos nic nie zmieni :) Jak u Raczkowskiego:
@Wiedzmin: Wszystkie pojedyncze głosy zebrane razem coś zmienią jedynie pod warunkiem, że byłyby to głosy rozłożone inaczej niż głosy oddane. Założenie, że wszyscy potencjalni wyborcy (tu przykład) JKM nie zagłosują a w zamian wyborcy Pawlaka już tak jest totalnie irracjonalne. Różny poziom mobilizacji elektoratu jest z pewnością do udowodnienia jednak jakieś znaczenie może to mieć przy dwóch kandydatach i bardzo równo rozłożonym poparciu. Innymi słowy ten czynnik ma znaczenie tylko w
Prawdziwe. A nawet jak ktoś idzie głosować, to bardzo często nie na tego kto mu pasuje, bo "i tak nie ma szans, więc...". Uwierzcie, tysiące osób tak mówi. Wybierzcie się na wybory i głosujcie zgodnie z rozumem. Co dalej będzie zobaczymy.
Polacy jak już to na wykopie było powiedziane mają szczęście posiadania II tur głosowania a jak d!!$!e słuchają się manipulantów demagogów w telewizji i głosują jak barany. A potem płaczą że ci których wybrali sprzedają ich za bezcen i jeszcze dowalają nowe podatki. No kompletnie tego nie rozumiem. (choć to też pewna manipulacja bo znakomitą większość władzy posiadają parlamentarzyści a wybory do parlamentu to tylko
Niech mi ktoś lepiej wytłumaczy po co chodzą ludzie i oddają puste kartki albo jakieś bazgroły? Jeszcze dzieci nie dorosły? A może to tak dla sportu? Wyrwie się taki raz na rok sprzed telewizora na spacerek na wybory na których i tak na nikogo nie zagłosuje?
A może to taki protest? Myślą że ktokolwiek patrzy na liczbę z rubryki "nieważne głosy" i da to do myślenia rządzącym że nie ma na kogo
Komentarze (125)
najlepsze
Z drugiej strony jednak w naszej polskiej rzeczywistości to by się nie sprawdziło, bo w końcu większość ludzi nie ma pojęcia ani o ekonomii, gospodarce
Ale nawoływanie "spełnij obywatelski obowiązek" ma sens, a jakże! Przecież jeśli w ostatniej chwili "nawrócimy" w ten sposób setkę ludzi, to 90 z nich - wcześniej niezdecydowanych - nie będzie miało żadnej wiedzy o kandydatach i odda głos na...
Demokracja to rządy... mniejszosci. Wiekszosc zawsze zostaje w domach bo zazwyczaj frekwencja waha sie w granicach 30-40%. Raz tylko bylo 50%, a wiec tylko połowa, która w dodatku nie wybrała konkretnego kandydata, tylko jedna część tej połowy
Wtedy na wykopie pojawi się masa tekstów, jak to wybory zabijają myślenie, bo oceniają inteligencję według "jedynie słusznego" klucza odpowiedzi ;-)
A uwierzcie, przeciętnemu obywatelowi ciężko ją znaleźć w tej bandzie jełopów.
- Na kogo głosuje filozof?
- To bez znaczenia.
Co to znaczy "standardowo" ?
Mają głosować na twojego kandydata, wtedy będzie niestandardowo ?
Polacy jak już to na wykopie było powiedziane mają szczęście posiadania II tur głosowania a jak d!!$!e słuchają się manipulantów demagogów w telewizji i głosują jak barany. A potem płaczą że ci których wybrali sprzedają ich za bezcen i jeszcze dowalają nowe podatki. No kompletnie tego nie rozumiem. (choć to też pewna manipulacja bo znakomitą większość władzy posiadają parlamentarzyści a wybory do parlamentu to tylko
A może to taki protest? Myślą że ktokolwiek patrzy na liczbę z rubryki "nieważne głosy" i da to do myślenia rządzącym że nie ma na kogo
@up: agree.