Po prostu nie ma kogo wybierać z tych 10 kandydatów.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której nagle wszystkim znika niechęć do wyborów i frekwencja wynosi 100%. Co z tego? Co zmienił głos Jana Kowalskiego z Gnojowic Wielkich, który głosował na przegranego kandydata? Co by było gdyby nie stawił się na wybory? Dokładnie nic, żadna
Co z tego, że jeden głos to część dużo większej wartości i w "kupie" coś znaczy, skoro nikt nie
@Lamb3rt: Właśnie zakładam sytuację niemanipulowania przez sondaże czy media. Oczywiście nadal niektórzy będą wybierać bzdurne kryteria, ale w bezkrytycznym myśleniu nikt im nie będzie pomagał. A jeżeli jest odsetek ludzi rozsądnych tj. analizujących to co im się pokazuje, co jednak żyją tylko wiadomościami z TV, to ukazywanie wszystkich kandydatów w normalny sposób i nie poprzez gafy także może pomóc w rozsądnym dokonywaniu wyboru. Ale nie każdy taki będzie, tak, musimy się
@Lamb3rt: Właśnie dlatego, że nikt tych głosów nie koordynuje każdy ma znaczenie. Dopiero podliczenie wykazuje, które głosy "nie miały" znaczenia. Ale udział w wyborach daje Ci dodatkowe prawo, do krytyki przyszłego prezydenta bez względu na to czy był to Twój kandydat.
Nie zgadzam się z tym przekazem. Patrząc z drugiej strony jeśli te niegłosujące osoby chciały wybrać np Kaczyńskiego to wg mnie dobrze że nie chcą głosować. Po za tym rozsądny człowiek w minimalnym stopniu ogarniający politykę pójdzie i zagłosuje, a idioci którzy oglądają tylko spoty wyborcze i sondaże - niech lepiej siedzą w domu i nie pogarszają sytuacji.
Powinna powstać inicjatywa typu moj-glos-ma-zneczenie.pl - gdzie użytkownicy którzy deklarują nie pójście na wybory z racji małej wagi głosu mogliby grupować się i zobaczyć prawdziwą wagę głosu - może zmotywowałoby to ludzi
Ludzie, którzy "deklarują nie pójście na wybory z racji małej wagi głosu" będą dobrowolnie się rejestrować na stronie moj-glos-ma-zneczenie.pl. Coś takiego mógł wymyślić tylko szaleniec.
A mnie dziwi wybieranie kandydata na prezydenta patrząc pod kątem jego programu wyborczego. Przecież ludzie, wybieramy PREZYDENTA - człowieka, który nie dzierży żadnej władzy, a reprezentuje państwo. Oczywiście, że pewne wpływy ma, ale nie zapominajmy, że jego funkcja to przede wszystkim prezentowanie się światu, bycie "twarzą" narodu i kraju.
Dlatego dla mnie - dobry prezydent to nie dobry polityk, ale przede wszystkim dobry aktor. Człowiek, który jest w stanie się dobrze
@Rezo: To że ma małą władzę, nie znaczy że nie ma poglądów... Jeśli głosuje na Jurka na przykład to dlatego, że wiem iż jeśli będzie taka potrzeba zawetuje ustawę ograniczającą prawa rodziny. Albo wiem, że JKM nie przepuści żadnej socjalistycznej ustawy i być może na przykład obejmie patronat nad marszem dla życia. Albo na Ziętka jeśli jestem socjalistą i chce żeby socjalizm się szerzył. Bo prezydent ma to prawo, że jako
@Rezo: właśnie na odwrót. Powinieneś głosować na program nie na człowieka. Pomyśl jakie wybory byłyby mądre gdyby zamiast bannerów, reklam w mediach - gazety, TV, radio program rządowy/prezydenta byłby ogólnie dostępny. Podczas wyborów nie wpisujesz kratki obok imienia i nazwiska, a wyrażasz swoją opinię w skali 1-10, co byś chciał zmienić w kraju, jak oceniasz to co jest aktualnie itp.
Pomyśl, że takie wybory byłyby nie tylko inteligentne - mówisz co
Komentarze (125)
najlepsze
Wyobraźmy sobie sytuację, w której nagle wszystkim znika niechęć do wyborów i frekwencja wynosi 100%. Co z tego? Co zmienił głos Jana Kowalskiego z Gnojowic Wielkich, który głosował na przegranego kandydata? Co by było gdyby nie stawił się na wybory? Dokładnie nic, żadna
Co z tego, że jeden głos to część dużo większej wartości i w "kupie" coś znaczy, skoro nikt nie
Był juz spot tego rodzaju gdzie ludziki rysowane na modłe South-Pakrową (najpierw jeden a potem coraz więcej) narzekały ze ich głos nic nie zmieni.
I proszę bardzo: http://www.youtube.com/watch?v=IurtF2aRedI
Dlatego dla mnie - dobry prezydent to nie dobry polityk, ale przede wszystkim dobry aktor. Człowiek, który jest w stanie się dobrze
Pomyśl, że takie wybory byłyby nie tylko inteligentne - mówisz co
(żarcik)
Komentarz usunięty przez moderatora
Bardziej jak indukcja matematyczna, ale w sumie też nie do końca.