Apple musi zapłacić uniwersytetowi 506 milionów dolarów za naruszenie patentu
Apple miało zapłacić za naruszenie patentu Uniwersytetu Wisconsin-Madison 234 miliony dolarów. Niemniej, dlatego że po usłyszeniu wyroku firma nadal korzystała z opisanej w nim technologii, sąd podwyższył karę do 506 milionów.
Conowegopl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 130
- Odpowiedz
Komentarze (130)
najlepsze
Apple pozywa wszystkich na prawo i lewo, a sami kroją pomysły innym. Większej hipokryzji nigdy nie widziałem.
Wiecie co, bez sensu są te patenty w obecnym kształcie... to powinno działać tak, że jeśli coś opatentowałeś i udowodnisz, że produkty takiego Apple naruszają Twój patent... to po prostu masz udział w zyskach i firma ma obowiązek wypłacić Ci odpowiednią dywidendę i wypłacać ją tak długo, jak długo będą mieli zyski ze sprzedaży produktu zawierającego tą technologię.
A co w tym dziwnego? Następne chipy powinny wykorzystywać patent po podpisaniu umowy z właścicielem patentu.
@Pantegram: Wydaje mi się, że cały problem polega na wyznaczeniu tych procentów. Na przykład jeżeli masz układ, w którym wymyślone przez kogoś innego jest powiedzmy 0,5% całości, ale jednocześnie jest to kluczowa część, bez której całość w ogóle by nie istniała i nie można jej niczym innym zastąpić to czy należy ci się zaledwie 0,5%? Raczej dużo więcej.
xDD
Oni dziennie tyle wydają na waciki
@mug3n: Źle formułujesz pytanie i w internecie nie dostaniesz rzeczowej odpowiedzi.
Bo z beczką jadu przybiegną jedni nawiedzeni bredząc o kradzieżach (których nigdy nie było, gdyż kradzież MUSI oznaczać zniknięcie danej rzeczy z rąk dysponenta), z drugiej strony drudzy nawiedzeni bredząc, że nieprawda bo dyskutant jest z samsunga czy jakoś tak. ;-)
Jeśli trafi się ktoś, kto rzeczowo odpowiedziałby, bo zostanie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora