Larwy much, grzybica. Nie zawieźli suczki do weterynarza, by nie uświniła auta
Straszny odór zepsutego mięsa uderzył inspektorów Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, którzy pojechali na interwencję do podwrocławskich Radwanic. Nie mogli uwierzyć, że to zapach żywego zwierzęcia.
korba1934 z- #
- #
- #
- #
- 5
- Odpowiedz
Komentarze (5)
najlepsze
Co z tą ustawą o zwierzętach? Tyle zapowiedzi i nic...