Kasta.
Wydaje mi się że to jedno z najpopularniejszych słów ostatnimi czasy. Sam po raz ostatni słyszałem je może w liceum na zajęciach mówiących o społeczeństwie w Indiach - aż do momentu w którym słowo to stało się jednym z propagandowych wytrychów, słów kluczy.
Znów na swoje nieszczęście je usłyszałem, przypadkiem, w radiu jedynce z ust jednego z rządowych propagandzistów.
Jestem zły bo znów przypomniało mi to w jaki sposób nasza ukochana partia forsuje wszelkie reformy.
Zamiast tak jak w normalnym kraju spokojnie przedstawić założenia reformy, omawiać, konsultować i w końcu procedować w normalnym trybie to zaczyna się od propagandy. Zaczynamy walić w sędziów, używając wszelkich dostępnych środków, usłużnych mediów propagandowych, stron facebookowych, czy także tej strony (mało to przewinęło się tu takich znalezisk?). Obrzydzamy obiekt "reformy" wykorzystując stereotypy i społeczne opinie. Czy to są nauczyciele, sędziowie, prawnicy - coś się znajdzie.
Wszyscy wiemy jak działają sądy, ale czy na pewno? Czy to wina sądów że opierają się na złym i skomplikowanym prawie? Czy to ich wina że dla połowy sądzących się wyrok będzie niekorzystny? Zmiany jak najbardziej są potrzebne ale na pewno nie takie.
Sędziowie to komuchy i złodzieje. I już, to wystarczy. W jaki sposób przestaną nimi być po tej reformie nie wiem. Nie wiem też jak rząd możne tak opisywać jedną z najważniejszych instytucji w kraju. Czy to wydaje wam się normalne?
I znowu zamiast przedstawić argumenty za reformą, pokazać co naprawdę zmieni się na lepsze to walą w tych którzy śmią powiedzieć jedno złe słowo na jej temat. Każdy krytykujący to ubek (bawi mnie to tym bardziej że UB rozwiązano już w 56, dlaczego nie esbek? za mało negatywny wydźwięk?), autorytety prawne to komuchy i złodzieje, protestujący to zmanipulowani i głupi ludzie opłaceni przez Sorosa (tak w ogóle to Soros na prezydenta, skoro ma takie wpływy na całym świecie to dlaczego nie?).
Wyborców nie przekonujemy jakością naszego prawa a pluciem i obrażaniem przeciwników - bo skoro lewackie świnie tak kwiczą to na pewno zmiany są konieczne. Za często takie komentarze czytałem...
PIS, to trzeba powiedzieć głośno, najgorsze co przydarzyło się w wolnej Polsce.
Umiejętnie wykorzystali nasze największe narodowe wady. Wykreowali nam wrogów: lewaków, sorosów, wyborcze, tvny czy inne lisy. Kiedy ktoś tylko wspomni o wrogu, uprzednio obrzydzonym i wyszydzonym jak się da, to już nie ważne co wróg mówi, już ślina z pyska leci jak psom Pawłowa.
Zohydzono i opluto wszelkie autorytety, krajowe i międzynarodowe. Kto nie jest z nami, co ważne całkowicie, ten jest wrogiem. W ten sposób nie ważne co partia mówi - słowo to jest prawdą i prawem. A kto mówi że białe jest białe ten żyd i komunista.
Mam wrażenie że gdyby jeden z wielkich wrogów ludu, powiedział że 2+2=4 to i tak byłby wyzywany od debili bo tak posunięta jest ta nienawiść. Dla przykładu Macron ostatnio mówił że zmiany klimatu (globalne ocieplanie) jest jedną z przyczyn terroryzmu. Wydawałoby się oczywista oczywistość (no może wymaga to pewnego wnioskowania na poziomie podstawówki) jednakże w komentarzach na tym portalu został oczywiście wyzwany od debila, lewaka i co tam było jeszcze. Bo go nie lubimy. Tak samo co by nie mówił polityk europejskich, jak stonowanych słów by nie użył, to i tak usłyszy że lepiej niech się zajmą swoimi imigrantami, pieprzony lewak, ZSRE itp. My możemy w naszym chlewie robić co chcemy, nieważne co podpisaliśmy, czego części jesteśmy.
W zasadzie to nie lubimy nikogo. Obraziliśmy już wszystkich i co z tego że najbliżej z nimi współpracowaliśmy, że mamy gigantyczne obroty handlowe choćby z Niemcami. Bo co nas to wszystko obchodzi,
polityka międzynarodowa ma znaczenie tylko wtedy gdy możemy ją wykorzystać w wewnętrznej propagandzie.
Najstraszniejsze jest to że nic już wspólnie nie budujemy, nie ma radości tworzenia.Jak rządziła ta durna PO przynajmniej była radość z budowy autostrad, rozwoju, euro 2012 itp. Teraz co najwyżej jest radość z wspólnej nienawiści, walki klasowej, tego jak imigranci rozpieprzają zachód, jak to kolejnego partnera obraziliśmy przez co wstaliśmy z kolan. To jest straszne.
Idziemy w kierunku wschodnim, przede wszystkim Rosji. Gdzie ludzie co prawda jedzą chleb z gównem ale przynajmniej nie ma gejów, jesteśmy ostoją wartości europejskich i w ogóle Rassija strong.
Tak bardzo podobało mi się porównanie naszych krajów, tego ile osiągnęliśmy w porównaniu z rokiem 90 gdzie startowaliśmy z podobnego pułapu. Porównanie naszych zadbanych wiosek, z nowiutkim asfaltem, z ich zabitymi deskami wiochami z rozjeżdżonym błockiem jako drogą. To wszystko dziś można łatwo sprawdzić korzystając z google maps. To właśnie w tym rosyjskim kierunku idziemy niwecząc ciężką pracę milionów Polaków.
Bo propaganda staje się najważniejsza. I tak szczerze to nie wiem jak z nią możemy walczyć w erze upadku autorytetów w którym tryumfy święcą np. antyszczepionkowcy.
Ot takie moje przemyślenia które chciałem w końcu napisać. A jak ktoś wygodnie będzie chciał mnie wrzucić do worka z napisem zwolennik KOD/PO/N to niech się walnie w łeb czymś ciężkim. Taki podział społeczeństwa nie jest wyłącznie winą pis lecz jednak są oni głównymi sprawcami i to ich biuletyny partyjne uprawiają tą obrzydliwą propagandę.
Swoją drogą czy ten kraj naprawdę nie zasługuje na sensowną i stonowaną partię opozycyjną?
Tekst Autorstwa: @
Viesti
Źródło: https://www.wykop.pl/wpis/25534193/kasta-wydaje-mi-sie-ze-to-jedno-z-najpopularniejsz/
Komentarze (181)
najlepsze
@WuDwaKa: spokojnie, rozmawialismy wczesniej i @Viesti poinformowal mnie o swoich watpliowsciach.
Twierdzisz, "że założenia reformy, trzeba omawiać, konsultować i w końcu procedować w normalnym trybie" - przypominam, że to PO wymyśliła ekspresowe głosowanie blokowe, i jego przeciwieństwo czyli zamrażarkę sejmową - a to jak marszałkowe z PO prowadzili obrady przekracza absolutnie wszystko co kiedykolwiek zrobili PiS-iory. Zwłaszcza niejaki Niesioł, ale też Kopacz. Np: hazardowa. Naprawdę wystarczy to sobie puścić na YT by zobaczyć różnicę kilku klas i to na niekorzyść PO.
Twierdzisz, że nie jest winne środowisko sędziowskie ale, że winne jest rzekomo złe i skomplikowanym prawo i że ono jest głównym sprawcą a nie sądy. Ciekawostka - fakty sa takie, że 80% prawa pochodzi z UE i jest identyczne jak w reszcie Europy. A te pozostałe 20% jest na równie dobrym poziomie co prawo niemieckie - tak przynajmniej wskazuje całkiem sporo różnych analiz porównawczych. Naprawdę jakość legislacji niczym się nie różni od zachodu - więc akurat za nią wstydzisz się niepotrzebnie. Natomiast nie znam sytuacji by w Niemczech sędzia Sądu Najwyższego dyktował skargę kasacyjną dla kolegi i był nagrany a środowisko zostawiło go na miejscu, podobnie z sędzią na telefon! To jest ta drobna różnica między Zachodem a Polską - oni takich sędziów wyp*** na zbity pysk. Po tej reformie będzie coś takiego jak izba dyscyplinarna. Zresztą już samo losowanie spraw wyeliminuje mnóstwo ustawnych procesów - a wielu tzw. "dobrych adwokatów" nagle straci swoje "cudowne talenty" do przekonywana tego samego sędziego ;). Tego ostatniego jestem
No fuszerka jak ta lala, bo ktoś przed jednym meczem nie zasunął dachu na życzenie piłkarzy obu drużyn...
@msqs1911: Po pierwsze nikt tej drogi nie zawetował w PE, chodziło o zamknięcie petycji (szczegóły do znalezienia w necie). Po drugie w 2015 za czasów PO zostały ogłoszone przetargi na S19 na odcinku Lublin-Rzeszów, a na Lublin-Międzyrzec i Rzeszów-granica zostały uzyskane decyzje
Forsowanie ustawy przy pomocy propagandy i stereotypów. No to ktoś nowość odkrył. Divide et impera.
W tekście pojawia się wzmianka o tym mitycznym po to przypomnijmy sobie radość tworzenia ustaw. Dopalacze, prawo kręcone naprędce, dziurawe jak ser szwajcarski, nie rozwiązujące problemu- ogłoszony sukces medialny. Walka z hazardem, bo wyskoczyła afera i okazuje się jaki on jest niedobry i zły i partyjka pokera może kończyć się w sądzie. Wojenki z kibolami, potyczki z mediami. Powszechna radość z budowania ( ͡° ͜ʖ ͡°), no z pewnością, szczególnie upadający podwykonawcy na autostradach. W ogóle stwierdzenie "powszechna radość budowania" to przecież taka sama tandetna propaganda jak pisowskie 500+ i eksponowana niczym paw duma narodowa. Dziś nadal przecież buduje się drogi, modernizacja linii kolejowych postępuje, energetyka wymaga nakładów. Euro2012 super sprawa, a jak kogoś nie interesowała piłka. Jasne była to bardzo udana impreza mogła cieszyć, ale czy ŚDM nie mogła dostarczyć komuś innemu pozytywnych wrażeń? Był to powód do wstydu? Przecież nie tylko pis antagonizuje wyborców, nie oni wymyślili mohery, katoli, czy słodzenie w postaci wykształceni z wielkich miast i mądrości, bo tamta głupia część to nie potrafi czytać i nie kocha wolności. Więc wy moi drodzy jesteście lepsi, a tamtym kij w oko. Taka
Po prostu to co się dzieje w, jak sam piszesz, pisowskich potworkach dla mnie jest straszne. Tak ordynarnej i prymitywnej propagandy myślę że nie mieliśmy nawet za komuny. Bo choćby porównując "dziennik telewizyjny" do dzisiejszych "wiadomości" to mam wrażenie że traktowano w tym pierwszym widza za inteligentniejszego.
Widzisz o poprzednikach wspominam ze względu na różnicę w formie propagandy. Oni, moim zdaniem, bardziej stawiali właśnie na pokazanie rozwoju, ile nowych rzeczy powstaje itp. Natomiast, myślę że sam widzisz, jakie są główne tony obecnej propagandy rządu. "Wstawanie z kolan", dowalanie wrogom
Nawet nie masz pojęcia ilu imbecyli zdążyło już poprzeć "reformę" argumentem o tym jakie to fatalne i dziurawe prawo mamy. Ci idioci (nie ma co owijać w bawełnę) nie powinni ukończyć szkoły podstawowej, bo nawet nie wiedzą kto w państwie jest prawodawcą - a zabierają głos w dyskusji. To jest dramat.
Mistrzostwem
@AAA90: Mistrzostwem było zrównanie SN czy TK ze zwykłymi sądami z którymi zmaga się obywatel. A ile obywatel ma bezpośrednio wspólnego z SN i TK. Nic. Zadaniem SN czy TK to przede wszystkim opiniowanie ustaw czy zatwierdzanie wyników wyborów. SN nie zajmuje się sprawami ludzi z ulicy, dopiero jeśli ktoś ma wytrwałość walczyć kilka instancji aż dotrwa do SN, a wtedy SN często uchylał wyroki wydane przez patologię niżej. No ale i tu i tu zasiadają SĘDZIOWIE. Każdy kto tytułuje się sędzią został wrzucony do jednego wora, tego najgorszego rzecz jasna, nawet jeśli jako sędzie nie zajmuje się tym, czym tak znienawidzeni przez społeczeństwo sędziowie z lokalnych układów. Czy reforma PiS uderza w tych sędziów lokalnych. Nie. Zostawia ich tak jak było. Najważniejszy jest skok na SN czy TK żeby już nikt nie podważył i skrytykował żadnej ustawy. Nie mówiąc o możliwości unieważnienia wyborów, ale nie doprawdy nie chciałbym żeby do tego doszło.
Inna rzecz, to kto rzekomo miałby ich zastąpić. Sędziów układu i kasty zastąpią inni sędziowie z tego układu i kasty, bo przecież nie było w Polsce żadnego alternatywnego środowiska sędziowskiego równoległego do tego "układu". Każdy kto zasiądzie robił karierę własnie w tym
Link do źródła: https://www.wykop.pl/wpis/25534193/kasta-wydaje-mi-sie-ze-to-jedno-z-najpopularniejsz/
Nie wiem czy to nie podsumowuje wszystkiego co się dzieje.
Nie odrobiliśmy jeszcze jednej lekcji i być może, że już nie będzie lepiej, jeśli jej nie odrobimy. Nie odrobiliśmy lekcji z „modlitwy o wschodzie słońca” Kaczmarskiego. Do tej pory można było mówić, że to „salon” uprawia przemysł pogardy, obecnie utwierdzić się można w przekonaniu, że pogarda dla tych, którzy myślą i czują inaczej jest rozpylana w powietrzu niczym sztuczna mgła, w której gubimy się wszyscy.
To przecież tylko żarty, prawda? To, że typowa para po pięćdziesiątce to Janusz i Grażyna, ich potomstwo w wieku rozrodczym to Karyna i Seba, a z kolei ich dzieci to Dżesika i Brajanek. Nie, wcale nie wartościujemy. No skąd, to przecież nasi rodacy, tacy sami jak my. Dostali za nic 500+ i nastawiali nad Bałtykiem parawanów, chodzą w sandałach i skarpetach, a nawet ostatnio wyglądają dziwacznie, jak małpy nosacze, ale przecież wcale ich nie stygmatyzujemy. Tak jak przecież tylko trochę podśmiewaliśmy się z Leppera czy Kononowicza.
To