@starnak: Nie koniecznie, a wręcz przeciwnie. Zwyczajny człowiek instynktownie uniknie błędu robota. Robot nie ma intuicji. Błędy w programowaniu wynikają z faktu że człowiek intuicyjnie przyjmuje pewne wartości, zmienne i zachowania jako naturalne, kiedy dla robota - nie są. Każdy błąd robota = błąd programisty. Taki jest fakt.
Zwyczajny człowiek instynktownie uniknie błędu robota. Robot nie ma intuicji. Błędy w programowaniu wynikają z faktu że człowiek intuicyjnie przyjmuje pewne wartości, zmienne i zachowania jako naturalne, kiedy dla robota - nie są.
@starnak: Otóż to. Dobrym przykładem jest zapytać laika, jak wygląda algorytm zaparzania herbaty. Zwykle powie coś w stylu: biorę herbatę, wkładam do szklanki, włączam czajnik, czekam aż zagotuje się woda, zalewam herbatę. Pomija przy tym intuicyjne rzeczy typu:
@Paparapet: Mogę się zgodzić - tylko nie mówmy nigdy o "inteligentnych" czy "sprytnych" systemach. Co najwyżej o inteligentnych i sprytnych programistach. Inną parą kaloszy jest czy można winić motyla z Ohio o burzę piaskową w Teksasie ?
@friko9: Oczywiście masz rację, co za bzdura nazywać dom "inteligentnym" xD Ja mam z tego niezłą bekę, ale tak to jest jak za nazewnictwo bierze się PR. Inteligencja maszyn, o ile można tak w ogóle powiedzieć (chodzi o możliwość samodzielnego uczenia się), obecnie jest na etapie bardziej zaawansowanego owada może. Na pewno nie na poziomie zwierzęcia. Są roboty które naśladują pewne możliwości ludzi czy zwierząt, ale nie wiem niestety jaki procent
Prawda jest taka ze robotyka jest jeszcze w powijakach. Porownujac do aut to powiedzmy jestesmy na etapie fordow T. Ale postep jest ogromny i juz za 10, max 20 lat roboty beda zuuupelnie na innym, znacznie wyzszym poziomie.
Na filmie są same wady konstrukcyjne, błędy w programowaniu, albo wadliwe czujniki, czyli w większości wina człowieka i czasami wadliwy hardware. Natomiast sam byłem świadkiem w pracy, gdy robot przemysłowy zrobił coś zupełnie nieoczekiwanego. Otóż robot miał zaprogramowane dwa pojemniki do pobierania elementów do karoserii. W każdym pojemniku były 4 elementy. Robot miał pobrać wszystkie z jednego, wysłać sygnał do sterownika, że pojemnik jest pusty, sterownik sprawdzał czujnikami czy na pewno jest
Żartuję. Sam jestem automatykiem i nie raz się cos sprawdza "na zywym organizmie", ale hasło "kto maszyne w biegu naprawia ten podciera dupe łokciem" jest wiecznie zywe
Komentarze (85)
najlepsze
Każdy błąd robota = błąd programisty. Taki jest fakt.
@starnak: Otóż to. Dobrym przykładem jest zapytać laika, jak wygląda algorytm zaparzania herbaty. Zwykle powie coś w stylu: biorę herbatę, wkładam do szklanki, włączam czajnik, czekam aż zagotuje się woda, zalewam herbatę.
Pomija przy tym intuicyjne rzeczy typu:
Inną parą kaloszy jest czy można winić motyla z Ohio o burzę piaskową w Teksasie ?
Ja mam z tego niezłą bekę, ale tak to jest jak za nazewnictwo bierze się PR.
Inteligencja maszyn, o ile można tak w ogóle powiedzieć (chodzi o możliwość samodzielnego uczenia się), obecnie jest na etapie bardziej zaawansowanego owada może. Na pewno nie na poziomie zwierzęcia.
Są roboty które naśladują pewne możliwości ludzi czy zwierząt, ale nie wiem niestety jaki procent
Komentarz usunięty przez moderatora
Otóż robot miał zaprogramowane dwa pojemniki do pobierania elementów do karoserii. W każdym pojemniku były 4 elementy. Robot miał pobrać wszystkie z jednego, wysłać sygnał do sterownika, że pojemnik jest pusty, sterownik sprawdzał czujnikami czy na pewno jest
Żartuję. Sam jestem automatykiem i nie raz się cos sprawdza "na zywym organizmie", ale hasło "kto maszyne w biegu naprawia ten podciera dupe łokciem" jest wiecznie zywe