To już taka świecka tradycja. Tutaj koncert z 2013. I na tym polega wielkość Queen i Freddiego- nie musieli być nawet obecni, ba- Freddy nawet może nie żyć, żeby rozruszać cały stadion, coś pięknego- ciary na całym ciele.
W tamtej chwili Freddie Mercury byl "obecny" na scenie, a juz na pewno w serduchach spiewajacych. To sie nazywa byc Wielkim Artysta. Lzy mi pociekly, starzeje sie.(╯︵╰,)
Słucham elektroniki, ale to jest chyba najlepsze wykonanie piosenki jakie słyszałem, nie zapominając, że jest to zdecydowanie jeden z najlepszych utworów w historii. Szok i ciary aż do stóp. (ʘ‿ʘ)
Czy to tylko mi się wydaje, że stare utwory miały w sobie to coś, czego już dawno w popularniejszych piosenkach aktualnie nie ma? Nie jestem nawet napędzany nostalgią, bo czasy Freddiego praktycznie mnie ominęły.
@LeonL: chcialem na poczatku przyrownac to do wrzawy na meczu pilkarskim, ale balem sie ze zaraz pojawi sie komentarz, ze przeciez tam same chlopy - dlatego ciesze sie, ze ktos jeszcze to zauwazyl ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (82)
najlepsze
oh shit ter patrze ze to bylo 3 lata temu-ale kumplowi pokazywalem filmik i z rozpedu poszedl koment :P
Niewielu jest artystów potrafiących porwać całą publikę.
https://youtu.be/s7XOGQPtdyI
https://www.youtube.com/watch?v=119dML1CEJA
https://www.youtube.com/watch?v=119dML1CEJA
Irole to dopiero popłynęli :)
https://youtu.be/LuOYYHLZEQk
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora