Mała Wysoka przez Dolinę Białej Wody

Są w Tatrach jeszcze miejsca, gdzie można zaznać spokoju i poczuć ducha przygody. Takim miejscem jest m.in. Dolina Białej Wody i długi, wielogodzinny szlak prowadzący na Małą Wysoką (2429 m n.p.m.) Jeżeli wybieracie się w Tatry i chcecie zaznać ciszy, to zapraszam do zapoznania się z opisem.

[K.....k]

Porada dla #cebuladeals

Parkujemy samochód w Jurgowie, wsiadamy na rower i do polany jedziemy rowerem ( nie ma stromizn). Zaoszczędzamy 3 km po nudnej szutrówce przez las( 6 km w obie strony) chodzenia w zamian za 10 km na rowerze ( 20 w obie strony) i 25 zł za parking.

Opcja bogactwooo: Parking po słowackiej stronie kosztuje 5 euro - przy obecnym kursie ~3 zł taniej niż w Łysej Polanie ( 25

[r.....n]

@KapralJedziniak @ZielonyZwyboru Polecałbym jednak iść od Jaworowej: Czerwona Ławka wprawdzie nie jest już jednokierunkowa, ale i tak dużo ludzi idzie tamtędy w jednym kierunku od Lodowej Przełęczy. A Rohatka jest bardzo zniszczona od strony Zbójnickiej Chaty i zdecydowanie lepiej jest tamtędy iść pod górę niż schodzić.

[K.....k]

@ZielonyZwyboru: Dzień teraz długi, trzeba korzystać. od 4 do 21 masz 17 godzin światła. Można spokojnie zrobić kilka postojów regeneracyjnych. W zbójnickiej można obiad ugotować bo nocleg raczej odpada.

Ewentualnie nocleg premium w takim loko:

[Razis]

Jeśli ktoś ma nocleg w Zakopanem to polecam wariant z porannym wyjazdem Stramą do Starego Smokowca i przejście Śląski Dom->Dolina Wielicka->Polski Grzebień-> Mała Wysoka->Dolina Białej Wody->Łysa Polana i stamtąd powrót busem do Zakopanego ;). Trasa przepiękna, Tatry w pigułce.

[Z.....u]

@Razis: Tak, to chyba najlepszy sposób. My mieliśmy samochód na parkingu, więc wybraliśmy wariant powrotu tą samą trasą.

[Razis]

@Heronim_Berbelek z 10 h, trzeba jechać pierwszym autokarem do Starego Smokowca

[parasite]

@Blu3skY: Dlaczego kiedyś, życie jest zbyt krótkie. Powiem Ci jedną rzecz. Do najslabszych nie należę, podciągnę się z 10 razy, pompek ze 30 zrobię ( ͡° ͜ʖ ͡°) i kiedyś z kumplem na browarze wpadliśmy na pomysł - przy okazji tego jak opowiadaliśmy sobie jak to z dziećmi w górach było - że pojedziemy w góry. Wzieliśmy sobie po 10 dni urlopu (pogoda i te sprawy) na

[Klekot500]

Opcja wypas, to start ze Zdiaru zielonym na Kpske Siedlo, , potem przez przełęcz Bielską, dalej przez bodaj Wielką Świstówkę, czerwonym do zielonego i dalej do Chaty Teryho. Można przekimać się na Lodowej (kiedyś przynajmniej tak było...), wrócić na żółty i do Zbójnickiej Chaty. Potem niebieskim osiągamy cel ;) Małą Wysoką. Nad Litvorowym stawem jest fajna koliba (kiedyś spałem, ale po drugiej stronie stawu niedźwiedź ganiał i ciepło w portkach miałem...). I

[Klekot500]

@ZielonyZwyboru: Teraz to się można śmiać... Początek maja, zakaz łażenia w tych partiach Tatr, więc w górach niemal pusto. Zlazłem do tej koliby, wypakowałem matę i śpiwór, palniczek i zabieram się za gotowanie. A tu coś zagrzechotało po kamieniach. Cisza taka, że od razu zwraca uwagę każdy dźwięk. Rozejrzałem się, coś się po drugiej stronie stawu rusza. Aparat w łapę, teleobiektyw - o k..., niedźwiedź. Od razu to charakterystyczne kręcenie w

[zkmowiec]

@Klekot500 Ostatnio jak byłem w chacie Teryho, tamtejsi zrobili sobie jedną wielką libację do rana. Przespałem może z dwie godziny, za nic nie robili sobie z próśb, że człowiek zmęczony, a przed nim 30 km łażenia. Pogoda przynajmniej nie zawiodła, chociaż tak wiało, że anemometr bardzo chciał się zamienić w drona.

[Blu3skY]

Świetne zdjęcia, bardzo ciekawie napisany tekst. Zazdroszczę. Może kiedyś... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Z.....u]

@Blu3skY: Dzięki! Sam szczyt nie jest trudny, ale kondycję trzeba jednak mieć, bo ta dolina ciągnie się i ciągnie :D To też jakiś plus, bo jeśli ruch turystyczny jest, to rozkłada się na długim dystansie i przez większość czasu idzie się w kompletnej ciszy. Zawsze można poprzestać na Litworowym Stawie. To jakieś 4 godziny i 900 m do góry w jedną stronę.

[klaun-szyderca]

@ZielonyZwyboru: @Blu3skY: uświadomiłem sobie że szedłem tam 10 lat temu, jak ten czas zasuwa :( I na zdjęciach jakie ze mnie i z (wtedy jeszcze nie) żony dzieci :(

Tą dygresją zmierzam do tego żebyś szedł od słowackiej strony - nie kojarzę ani żeby było ciężko, ani daleko.

I w pełni się zgadzam z tym co napisał już @parasite - żadne kiedyś, to kiedyś jest teraz, nie ma na co

[UpsideDown]

Ciesz się ze szlaku, na którym prawie nikt nie chodzi... podziel się tym tysiącom osób :P

[Z.....u]

Jeżeli podobają ci się takie treści i chcesz być wołanym do kolejnych znalezisk, możesz dać znać w wiadomości prywatnej, albo zapisać się do LISTY

[booolooo]

Ta Dolina kojarzy mi się z bólem stóp i niekończącymi się kilometrami do przejścia xD

Dolina Białej Wody świetna, ludzi faktycznie mało.
W zeszłym roku trasa coś jak @Klekot500 opisał. Nocleg w chacie Terrego. Na mapie wychodzi 50km, a faktycznie były 42km w pierwszy dzień, zachciało się schodzić 300m w dół, żeby zobaczyć wodospady (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞ Start i koniec w Łysej polanie, bo parking przy drodze za

[Z.....u]

@booolooo: Mnie w drodze powrotnej też już stopy zaczynały palić :D Trochę przez dystans, trochę przez stare buty. W tym roku mam w planach i Jaworową i Jagnięcy, ale zobaczymy jak wyjdzie.

[klaun-szyderca]

@booolooo: jest zakaz - ciągła linia. Czyli mandatu nie dostałeś bo nikt nie pilnuje ;)

No chyba że przemalowali znaki

[mar_37]

Widoki z tego szczytu jak dla mnie na razie najpiękniejsze. Szedłem od Staroleśnej do Wielickiej. Teraz marzy mi się kółeczko od Jaworowej do Białej Wody ale z noclegiem gdzieś wysoko tak na dziko. Zachód, noc i wschód... tu chciałbym się wykazać w fotografii... Wody na szlaku pełno tylko te chmury przegonić trzeba bo urlop mi się kończy. No i żeby TANAP w nocy... spał :) (jak również niedźwiadki)...

[Z.....t]

@mar_37: Dla mnie też to jeden z najpiękniejszych widoków, chociaż wyżej sobie cenię z Rysów na Ganek i Wysoką. Ale naprawdę warto tam się wybrać.

[Klekot500]

@mar_37: Dla mnie najpiękniejsze do dziś widoki to:
1. Wschód słońca z Lodowej Przełęczy - nocowałem na jednym z "tarasików" wykonanych tamże chyba przez taterników, rano grań Jaworowych zaczęła się powoli czerwienić, potem kolejne szczyty wychodziły z cienia - cudo...
2. Rysy nad chmurami. Po nocy z chacie pod Rysami poszliśmy we mgle raniutko na szczyt. Jakieś 10..20 metrów przed celem wyleźliśmy z chmur. Nad nami słońce, najwyższe szczyty wyłażące z

[lukiboys]

Szedłem tą trasą w tamtym roku, bardzo mało ludzi po drodze, piękna i łatwa trasa, ale bardzo wymagająca czasowo i kondycyjnie - siłownia, długie i częste trasy na rowerze, dobra forma, a ostatnie 3 km schodząc to były nogi z galarety.