Ja na WF w nogę grałem od święta, w podstawówce w kosza nie mogliśmy kozłować, w nogę gwizdal nieprawidłowe auty, poza tym skoki przez skrzynie, kozły... wuefista był zboczeńcem, erotomanem alkoholikiem, ale równy z niego koleś i nauczył podstaw we wszystko. W gimnazjum z kolei fanatyk siatkówki, w liceum fanatyk ręcznej i pływania, dopiero na studiach mogłem sam sobie wybrać co mi odpowiada.
Komentarze (125)
najlepsze
And she's gone ...