kobiety podobno zawsze wolały drani. głównie chyba dlatego, że kobiety nie są święte i też lubią konkurencję, w pewnym sensie. poza tym, jak to moja znajoma określiła, nawet niezdary mogą być interesujące i to je pociąga.
będę kawalerem...
wszystko bowiem wychodzi na to, że edukując się, dowiadując tego i owego, jeżdżąc rowerem, interesując się tym, o cyzm kobiety nie chcą mieć wiele wspólnego, znając komputery na poziomie nieco wyższym niż przeciętny, za
@SPGM1903: trzeba być cierpliwym - większość młodych, ładnych dziewczyn to niemyślące tapeciary, a tych mądrzejszych i/lub tych, które do mnie lgną, wyglądu przeżyć nie mogę... Nie jestem specjalnie wymagający, ale swój gust mam, choć i tak dość tolerancyjny, bardziej się skupiam na osobowości. Na jeszcze gorszej pozycji jest się, gdy samemu nie jest się jakimś wysportowanym przystojniakiem. Trzeba wtedy bardzo pielęgnować swoje wewnętrzne wartości i być w tym zawziętym i konsekwentnym
ale prawda jest taka, że głupie ładne siksy zazwyczaj wolą prowadzać się z "bandziorami", bo imponuje im to, co wyrabiają, znajomości, imprezy - jest ciekawiej
ale schody zaczynają się, gdy przychodzi do małżeństwa, wspólnego mieszkania i wszystkim, co za tym idzie. wtedy bardzo często następuje złożenie wniosków dowodowych i rozejście się po 1-2 latach po ślubie, bo taka laska dorasta trochę umysłowo
Po czym podziękowały Ci za "rozmowę jak przyjaciel z przyjacielem" i wróciły do swoich bandziorów.
Większość z Was jest młoda więc jeszcze tego nie wie ale prawdziwy problem się zacznie pod trzydziestke, kiedy wszystkie dziewczyny z Waszego otoczenia będą po x rozwodach albo z dziećmi na karku.
Albo po rozwodzie i z dziećmi.
Wtedy to one będą Was przekonywały że jesteście miłością ich życia i jaki to niefart że dopiero
Hm, czy naprawdę nikomu nie przeszło przez myśl, że dziewczyna z komiksu ma rację i, że właśnie to autor miał na myśli? A na marginesie - kobietom opłaca się mieć dziecko z bad-guyem, tak długo jak wychowywać je będzie nice-guy; nam opłaca się mieć ładną partnerkę (i takich szukamy) i jakoś niewielu z nas to sobie wyrzuca.
w zasadzie cały tekst tej dziewczyny z komiksu można streścić do stwierdzenia, że ma kolesia za samolubnego tchórzliwego k$%$!a, za to że jest tak zwanym nice-guy.
mnie tylko zastanawia kwestia czy autor zbytnio nie generalizuje, pisząc że wszystkie dziewczyny o wiele bardziej wolą brutalnych prostaków od nieśmiałych inteligentów i mając do wyboru zawsze wybiorą tego pierwszego? (a może rzeczywiście to jest takie proste?)
Przyszło pewnie jak tłumaczenie przeczytali :) Bo jej kwestia wydała się TLDR :)
Prawda jest taka, za dzieciaka "miłe i inteligentne" chłopaki są za bardzo pochłonięci technicznymi zabawkami. Z resztą, to zupełnie normalne i zrozumiałe. Kto by tam chciał się gdzieś szwędać w wieku nastu lat jak jest tyle ciekawszych rzeczy? :)
Później się z tego wyrasta, jak bardziej zaczynają interesować panny niż gierce czy programowanie. A później czasami się
hmm, a nam na zajęciach z analizy matematycznej profesor cały czas nam powtarzał, że jeżeli jakiś facet chce się z nami umówić, to mamy mu postawić takie warunki: za rozwiązanie najprostszych całek: no, raz można się spotkać i porozmawiać; za rozwiązanie całek trudniejszych funkcji wymiernych - no to już można iść do kina i spotykać się raz na jakiś czas; za całki funkcji niewymiernych - o, to już może być naszym chłopakiem.
@meren-re: akurat skonczylem calodzienna posiadowke z calkami podwojnymi, potrojnmi i szeregami wchodze sobie zadowolony na wykop a tu o calkach :( musze znalezc wtyczke ktora mi powycina wybrane slowa np calka w czasie sesji
"By żyć samotnie, trzeba być zwierzęciem lub Bogiem – powiada Arystoteles, brakuje trzeciego przypadku: trzeba być jednym i drugim na raz – filozofem..."
"Któryż z wielkich filozofów był żonaty? Heraklit, Platon, Kartezjusz, Spinoza, Leibniz, Kant, Schopenhauer – nie byli żonaci. Co więcej, nie można ich sobie nawet jako żonatych wyobrazić. Żonaty filozof należy do komedii."
"Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bicza!"
F.N.
Swoja droga to zalosna teza tego wykopu. Idee sa, ze
Komentarze (186)
najlepsze
Ale mają cycki...
będę kawalerem...
wszystko bowiem wychodzi na to, że edukując się, dowiadując tego i owego, jeżdżąc rowerem, interesując się tym, o cyzm kobiety nie chcą mieć wiele wspólnego, znając komputery na poziomie nieco wyższym niż przeciętny, za
ekhm, fajny avatar :)
ale prawda jest taka, że głupie ładne siksy zazwyczaj wolą prowadzać się z "bandziorami", bo imponuje im to, co wyrabiają, znajomości, imprezy - jest ciekawiej
ale schody zaczynają się, gdy przychodzi do małżeństwa, wspólnego mieszkania i wszystkim, co za tym idzie. wtedy bardzo często następuje złożenie wniosków dowodowych i rozejście się po 1-2 latach po ślubie, bo taka laska dorasta trochę umysłowo
Po czym podziękowały Ci za "rozmowę jak przyjaciel z przyjacielem" i wróciły do swoich bandziorów.
Większość z Was jest młoda więc jeszcze tego nie wie ale prawdziwy problem się zacznie pod trzydziestke, kiedy wszystkie dziewczyny z Waszego otoczenia będą po x rozwodach albo z dziećmi na karku.
Albo po rozwodzie i z dziećmi.
Wtedy to one będą Was przekonywały że jesteście miłością ich życia i jaki to niefart że dopiero
"Za dobrych chłopców się wychodzi, a sk$$$ieli się kocha. "
nawet ostatnio taka grupa powstała na fejsbuku. Zgadzam się z tym i każde dziewczę z którym rozprawiałem na ten temat potwierdziło te słowa.
w zasadzie cały tekst tej dziewczyny z komiksu można streścić do stwierdzenia, że ma kolesia za samolubnego tchórzliwego k$%$!a, za to że jest tak zwanym nice-guy.
mnie tylko zastanawia kwestia czy autor zbytnio nie generalizuje, pisząc że wszystkie dziewczyny o wiele bardziej wolą brutalnych prostaków od nieśmiałych inteligentów i mając do wyboru zawsze wybiorą tego pierwszego? (a może rzeczywiście to jest takie proste?)
Przyszło pewnie jak tłumaczenie przeczytali :) Bo jej kwestia wydała się TLDR :)
Prawda jest taka, za dzieciaka "miłe i inteligentne" chłopaki są za bardzo pochłonięci technicznymi zabawkami. Z resztą, to zupełnie normalne i zrozumiałe. Kto by tam chciał się gdzieś szwędać w wieku nastu lat jak jest tyle ciekawszych rzeczy? :)
Później się z tego wyrasta, jak bardziej zaczynają interesować panny niż gierce czy programowanie. A później czasami się
A cycki za jakie całki pokażesz?
"Któryż z wielkich filozofów był żonaty? Heraklit, Platon, Kartezjusz, Spinoza, Leibniz, Kant, Schopenhauer – nie byli żonaci. Co więcej, nie można ich sobie nawet jako żonatych wyobrazić. Żonaty filozof należy do komedii."
"Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bicza!"
F.N.
Swoja droga to zalosna teza tego wykopu. Idee sa, ze
"Żonaty filozof" - to brzmi niemal tak absurdalnie jak "kobieta filozof" :)