Strasznie #!$%@? film. Czlowiek stopniowo zagryzany na śmierć przez bandę kundli. Gdyby byl trzeźwy to by dal radę sie wybronic bo wcale by go nie zaatakowały. Widac ze czekaly na moment słabości.
W mojej miejscowości ludzie, którzy jadą na wczasy co roku porzucają swoje psy(trasa przelotowa wwa-krk). W tamtym roku, gdy byłem na spacerze z synem, widzieliśmy w oddali 300-400m od nas jak dwa psy ( jeden czarny wilczur a druki mały kundel) dopadły sarnę w polach. Ten mały zaganiał sarnę a duży rzucił się jej do gardła dusząc ją.
Wracam raz ze studiów do rodzinnego miasta i w nocy przechodzę przez miasto. Leci w moją stronę banda psów i zaczynają szczekać na mnie. Jeden chwycił mnie od tyłu zębami za spodnie i puścił. Chciał mnie sprowokować, żebym jakoś zaczął reagować na ich obecność. Nie wiem. Zaczął się bronić, bał się ich. A ja nic. Idę dalej prosto nie zwracając na nie uwagi. Odpuściły sobie. Pobiegły gdzieś w inną stronę. #truestory A
Komentarze (217)
najlepsze
A
Rosyjskiej.
Nie #!$%@? języka polskiego.
;>