Lewacka nagonka w „Natemat” i „Wyborczej”
Lewicowe media „NaTemat” i „Wyborcza” kontynuują poszukiwania Polaków-rasistów. Bazują przy tym na niesprawdzonych informacjach i mało istotnych zdarzeniach, które w ich mają źle świadczyć o naszym narodzie. W przypadku pierwszego z portali mamy też do czynienia z jawnym kłamstwem....
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 164
Komentarze (164)
najlepsze
@Marian_Koniuszko: To nie jest masochizm tylko przekonanie że jest się kimś lepszym, że sie jest obywatelem Europy pełną gębą i pogarda dla Polski/Polaków jako hołoty. To bezrefleksyjni, zwyczajnie głupi ludzie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Bo że poziom mediów w Polsce jest absurdalnie niski to oczywiste, ale gdy ktoś mówi o kłamliwych mediach przywołując tylko wybrane tytuły to można odnieść wrażenie, że pozostałe media są adresowane do odbiorców nieco bystrzejszych. Nie wiem czy zarzucanie innym braku świadomości nie trąci wówczas ironią.
Bo problem wyolbrzymiania i budowania nieistniejącego problemu na skrajnie jednostkowych przypadkach to olbrzymia słabość wspomnianych mediów.
A niektóre przykłady są wręcz obraźliwe dla czytelnika.
Bo jeśli rasistą się jest dopiero wtedy, kiedy odmawia się innym rasom prawa do życia i do wolności - to ja nie jestem rasistą.
Ale jeśli wolno postrzegać różnice pomiędzy ludzkimi rasami - to jestem. Na przykład, twierdzę, że czarni sprinterzy są
Zauważyłem że jak byłem dzieciakiem, tak 10 lat temu, to zupełnie nic nie miałem do czarnych.
Nawet ich lubiłem, zwłaszcza z filmów jak Blade Runner, Matrix (Morfeusz) i tak dalej.
Czarni z USA - wiedziałem tylko tyle że są i mają swoją specyficzną kulturę gangsta rap (którą podniecali się hiphopowcy z mojej klasy, głównie Eminem i te
Ale naród polski nie da się tym razem zagonić w kozi róg.
I jest to trochę śmieszne. Bo czytają o tym, jak ktoś (sugeruje się tylko obrazkiem ze znaleziska) mówi "gdzie Twoja burka?" na lotnisku do kogoś innego. Normalnie dzicz. Aż wstyd się przyznać, że jest się
@Aster1981: Mieszkam w dużym mieście, więc przez moje życie przewija się dużo ludzi, i nie spotkałam w realu ani jednego rasisty.
Internet to co innego - tu nie panuje rasizm, lecz debilizm... Nie ma co porównywać tego, co jest w Internecie, do tego, co jest w realu, bo im jest ktoś normalniejszy, tym mniej IMO
Co więcej kiedy jakaś zachodnia gadzinówka zaprzyjaźniona z GW poruszy temat to GW/Lisweek napiszą że na zachodzie martwią się o polski rasizm wyssany z mlekiem matki.
Takie perpetum lewakum.