To jest typowy przykład błędnego odruchu. W sensie człowiek naraża życie próbując uratować sytuację która nie jest aż taka kluczowa. Coś jak przy pracy z ciężkimi obiektami gdzie pierwszą rzeczą na szkoleniu BHP jest to iż jak ci coś spada ze stołu to nie próbujesz tego łapać ani podstawiać nogi.
@Lynx_Lynx: Taka małpia pułapka trochę tu wyszła. Podam cytat z książki Jo Nesbo, bo akurat czytam i przypomniał mi o tym, ale to nie jest jego wymysł:
Tak jak w małpiej pułapce. Robisz w orzechu kokosowym dziurę na tyle dużą, żeby małpa mogła wsunąć do środka łapę. Wypełniasz kokos jedzeniem i przywiązujesz go do słupa. Potem się chowasz i czekasz. Małpa przychodzi, a kiedy wywącha jedzenie, wsuwa łapę do dziury i
Przypomniała mi się moja akcja z dzieciństwa. Bawiąc się na przyczepie od traktora odbezpieczyłem ją i zaczęła zjeżdżać z górki. W panice zeskoczyłem i chciałem ją zatrzymać ręcznie (10 letnie dziecko vs kilkutonowa przyczepa xD ). Ostatecznie spadłem pod przyczepę i zaczep uderzył w szopę łamiąc deski jak zapałki tuż obok mojej głowy.
Komentarze (79)
najlepsze
Podam cytat z książki Jo Nesbo, bo akurat czytam i przypomniał mi o tym, ale to nie jest jego wymysł:
Chyba strasznie #!$%@? uczucie umierać powoli w taki sposób przez własną głupotę.
Ciekawe czy za takie poświęcenie został pracownikiem miesiąca.
Bawiąc się na przyczepie od traktora odbezpieczyłem ją i zaczęła zjeżdżać z górki. W panice zeskoczyłem i chciałem ją zatrzymać ręcznie (10 letnie dziecko vs kilkutonowa przyczepa xD ). Ostatecznie spadłem pod przyczepę i zaczep uderzył w szopę łamiąc deski jak zapałki tuż obok mojej głowy.