miedzy 80 a 60 metrem pada "odchodzimy" a mimo to maszyna kieruje sie w dol... mi tu smierdzi awaria samolotu po prostu, w tvn24 wypowiadal sie emerytowany pilot lotu ktory sporo wylatal na tupolewie i wlasnie wspominal ze mozliwa byla awaria samolotu
@arturs123: od tej komendy do wypadku mija 10 s - nawet jeśli po niej rozpoczęli próbę wzniesienia samolotu to już chyba nie było szans wyprowadzić maszyny z opadania
@vrilix: Fajna manipulacja - ekspert przyznaje, że podpisywał inny zapis rozmów bo nie ma jego podpisu na tym ale nie wie czy ten opublikowany różni się od tego, którego podpisał;]
Ja nie wierze w te stenogramy... gdyby od razu ujawnili nagrania nie byloby podejrzeń, teraz to ta sprawa wali na kilometr jak z Sikorskim..
ostatnie minuty - spokojne odliczanie metrów, nikt nic nie mówi i tylko dwa razy sobie pokuwowali;) i jeszcze hasełka mające znowu nas podzielić "nie ma decyzji prezydenta" no jasne..
Jakim cudem sygnał z TAWS nagle zmienił się z 400 na 800Hz tuż przed zderzeniem? Musiałby być tam uskok rzędu 300m głębokości! I jakim cudem piloci mogli minąć pas o ponad 30 stopni skoro na około 6 sekund przed zderzeniem z drzewami sprawdzili kurs i horyzont? I gdzie to kozakowanie? Mam jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi i tak naprawdę żadna z teorii nie została obalona - wręcz przeciwnie.
Kozakowania nie było,wykonał normalną procedurę lądowania z przeświadczeniem ze był ok. 1.1km od lotniska(odległość radiolatarni nad którą powinien być na tej wysokości orientacyjnej dla tupka założyli 100m<<w teori "myślał" że był o 1.1km przy wysokości 100m od pasa) cóż próbował podchodzić do normalnego lądowania i by był idealnie nad lotniskiem po tym jednym kilometrze, ale niestety było inaczej, przy wysokość 100m odległości wynośiła ok.2km <<czyli w cale nie był nad
Komentarze (531)
najlepsze
Awaria zostałaby zapisana na drugim i trzecim rejestratorze (tym polskim)- chwilowo nic na ten temat się nie mówi.
Przykład
10:38:58
10:39:00,0
ostatnie minuty - spokojne odliczanie metrów, nikt nic nie mówi i tylko dwa razy sobie pokuwowali;) i jeszcze hasełka mające znowu nas podzielić "nie ma decyzji prezydenta" no jasne..
nie nie nie nie nie nie!
Nie szukam jakiegoś spisku bo być może nie ma żadnego.
Myśląc racjonalnie i nie szukając podejrzeń zastanawiam się jak zwykły Polak:
1) Czemu tak pozno udostepnili zapisy ?
2) Czemu k!!$a kopie zapisów? Przeciez ten samolot byl polska wlasnoscia, wiec czarne skrzynki rowniez.
3)Ok. TAWS ostrzega wtedy nawet przy zwyklym ladowaniu jak lotnisko nie jest wyposazone w ten system. No ale skoro tyle razy ostrzegal no to
Kozakowania nie było,wykonał normalną procedurę lądowania z przeświadczeniem ze był ok. 1.1km od lotniska(odległość radiolatarni nad którą powinien być na tej wysokości orientacyjnej dla tupka założyli 100m<<w teori "myślał" że był o 1.1km przy wysokości 100m od pasa) cóż próbował podchodzić do normalnego lądowania i by był idealnie nad lotniskiem po tym jednym kilometrze, ale niestety było inaczej, przy wysokość 100m odległości wynośiła ok.2km <<czyli w cale nie był nad
wziąłem stąd: http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem-80.html#post451080
Komentarz usunięty przez moderatora
zrób to tak bezczelnie i w sposób nieprawdopodobny, żeby wszyscy wkoło myśleli że to niemożliwe i szukali normalniej wyglądających przyczyn.