Pięć operacji, przeszczepy skóry u dziecka - Winnych brak, odmawiają zeznać...
Gdy matka przyjechała do żłobka 1,5 roczny chłopiec był poparzony, a opiekunki, oprócz telefonu do matki, nie zrobiły nic więcej. Teraz Pani która jedyna była z nim w pokoju odmówiła składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania. Prokuratura dwukrotnie umarzała postępowanie bo winnych brak
6901f5c3a4d7ef4be7f35d25feddfbca z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
Komentarze (83)
najlepsze
No to chyba się przyznała do winy. Też tego nie kminię.
@kapitanpupa: sprawa toczy się nie z prywatnego powództwa, tylko z racji wniesienia prywatnego aktu oskarżenia (po tym jak prokuratura dwukrotnie umorzy postępowanie, pokrzywdzony nabywa prawo do jego wniesienia). Skoro ta cała Beata F. jest oskarżoną, to może odmówić składania wyjaśnień i nie musi się tłumaczyć.
Mądrą przyjęła zresztą taktykę. Bez jej wyjaśnień nie da się ustalić, co się dokładnie stało, więc beknie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Cóż, państwo polskie istnieje tylko teoretycznie. Nawet jeżeli nie karnie, to powinna cywilnie do końca życia płacić odszkodowanie. Razem ze żłobkiem.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Dlaczego rana wygląda tak źle? Dzieciak pewnie miał coś z długim rękawem, wrzątek wsiąkł w materiał i przez długi czas oddawał ciepło parząc coraz głębsze tkanki. No i prawdopodobnie
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.