Zrozumiałbym decyzje sadu, gdyby to była po prostu kłótnia i zaszło to o czym czytamy w artykule. Rozumiem również, że dziewczyna studiuje na wybitnej uczelni. OK tu zrozumienie się kończy. Dziewczyna pod wpływem narkotyków atakuje inna osobę, wydaje mi się, że pomimo wyroku sadu jaki zapadnie, uczelnia powinna dbając o swoje dobre imię wydalić taka studentkę. To nie jest studentka filozofii czy literatury, w przyszłości w jej rękach ma spoczywać ludzkie życie.
Zbyt dużo aspektów do rozpatrywania w tej sprawy. W ostateczności jakaś w miarę dotkliwa kara i tak powinna pójść w jej stronę - jak nie koniec kariery lekarskiej, to przynajmniej jej konto bankowe powinno dostać po dupie.
No kurcze... To przecież oczywiste. Obowiązuje "intersectional feminism". Co prawda ona jest biała, ale jest kobietą. Jej chłopak najwidoczniej był białym mężczyzną! To proste.
Należy, od urodzenia zbierać "victimhood points"! Im masz ich więcej tym bardziej możesz być sk*nem i nic złego cię nie spotka! No co innego gdyby dźgnęła czarnego homoseksualistę, w trakcie zmiany płci, w ciąży, z dzieckiem na ręku. Wtedy to byłaby to "kompletnie inna sytuacja" i wtedy (i
Komentarze (182)
najlepsze
Biedny pieseł ʕ•ᴥ•ʔ
....
Komentarz usunięty przez moderatora
Należy, od urodzenia zbierać "victimhood points"! Im masz ich więcej tym bardziej możesz być sk*nem i nic złego cię nie spotka! No co innego gdyby dźgnęła czarnego homoseksualistę, w trakcie zmiany płci, w ciąży, z dzieckiem na ręku. Wtedy to byłaby to "kompletnie inna sytuacja" i wtedy (i