Pędził mercedesem, by ratować konającego psa. Ominął korki dzięki pomocy...
Dziś o poranku olsztyńscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę mercedesa, który pędził, gdyż - jak się okazało - miał w aucie konające szczenię. Funkcjonariusze natychmiast podjęli decyzję, by pomóc kierowcy przedostać się do weterynarza omijając korki.
sylwia-michno z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 176
Komentarze (176)
najlepsze
@wojtoon:
@nepso:
@jackblackcanada:
jakby to był umierający gówniak, to byście piali z zachwytu nad postawą kierowcy i policji
Komentarz usunięty przez moderatora
Zdradzę ci taki sekret. Jak radiowóz lub inny uprzywilejowany pojazd jedzie na bombach, to nie oznacza że tnie 200km/h przez miasto. Czasem nawet nie przekracza ograniczeń prędkości, tu chodzi tylko i wyłącznie o pierwszeństwo i o niestosowanie się do znaków. Jeśli piesi by się uparli, to radiowóz ich na przejściu nie rozjedzie, tylko stanie. Jeśli ktoś się
Miło, że pomogli, nie ma co krytykować, widocznie w danej chwili mogli pomóc i wzięli sobie do serca, że człowiek potrzebuje pomocy, i można go po ludzku potraktować. Sądzę jednak, że po fakcie powinien dostać mandat, i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.
Sam jestem miłośnikiem psów, za gówniaka miałem cztery, uważam też, że pies ma szczególne miejsce w naszej kulturze - to jednak nie świnia czy kot, razem z
Szkoda tylko, że jak do penerów, którzy mieszkają w kamienicy, szczają gdzie popadnie i słychać ich całą dobę - to jak przyjadą, to tylko ręce rozkładają, bo nic zrobić nie mogą.
Z pieskiem na sygnale;
A odbywalo się to tak;
Dzwoniłeś na milicję. Tak, na milicję, a nie tych cieniasów co dzisiaj nic nie mogą.
Przyjeżdzali bez problemu i jak penerstwo dostało parę razy po dupie, tymi białymi pałami, to przynajmniej na pół roku był spokój.