gówno macie powtykane w głowy przez rodziców. zróbcie eksperyment - przerwiecie go sami, a mirkokoksy niech poczytają o triatlonistach, ironmenach, ultra maratończykach którzy są nie wegetarianami a waganami. sam ostatnio od czwartku do pon jechałem na samej fasoli, cieciorce i innych strączkowatych. Nie odczułem różnicy, tym bardziej nie czułem się głodny. burger którego zrobiłem sobie zdawał się być w smaku dużo świeższy niż hamburger którego dałem dzieciakom - bułka, wsad, sos to
@_komentator_ dla mnie to przerażające, ja jem głównie warzywa, mięso co najwyżej raz dziennie, chyba że ktoś mi zaserwuje (wtedy zjem, sama po prostu częściej nie mam ochoty). Gdy jem wiecej mięsa, czuję się źle i metabolizm gorzej mi działa. Jak widać ludzie mają różnie, mój organizm jest bardziej proekologiczny ;)
@_komentator_ a tak poza tym, dlaczego nie tykasz? Niektóre owoce są naprawdę pyszne (np. dojrzałe mango to wg mnie jedna z najpyszniejszych rzeczy na świecie). Poza tym warzywa odpowiednio dobrane wzmacniają smak mięsa - np surówka z kapusty (coleslaw) idealnie pasuje do stekow, wszelkiego typu grilla itp.
Zwiększenie stężenia CO2 w atmosferze jest związane ze spalaniem paliw kopalnych. System rolniczy jest systemem z zamkniętym obiegiem. Całe CO2 które emitują zwierzęta zostało najpierw zaabsorbowane. Czasami nie mogę wyjść z podziwu jak profesorowie z wielkich uczelni wykazują się brakiem elementarnej logiki.
@Kolsky: Nie wiem czy wiesz, ale CO2 z paliw kopalnych, to też zostało zaabsorbowane z obiegu przez roślinki, które przerobiły się na węgiel tudzież ropę.
@_komentator_: jak z płytami kontynentalnymi, wnętrzem ziemi, wnętrzem słońca, typowa nauka. nie wiem to coś wymyślę. moim zdaniem skoro nie ma dowodów to temat najlepiej przemilczeć, ale granty na naukę wtedy się nie zgadzają. to jak z falconem muska. nie da się... a taki się uprze i nie wierzy nasa.
O tym, że jedzenie owoców i warzyw jest zdrowsze od jedzenia czerwonego mięsa nikogo nie trzeba przekonywać.
Pierwsze słyszę. Znowu jakiś ekovegedebil?
Produkcja mięsa jest jednym z głównych czynników zachodzących zmian klimatycznych.
No mówię, że to debile napisali. Przecież, jak ludzie zaczną żreć tylko trawę to sami zaczną pierdzieć metanem i ocieplać czy ocipiać klimat. Normalnie masakra ten artykuł, dalej już nie czytałem. xD
Komentarze (17)
najlepsze
zróbcie eksperyment - przerwiecie go sami, a mirkokoksy niech poczytają o triatlonistach, ironmenach, ultra maratończykach którzy są nie wegetarianami a waganami.
sam ostatnio od czwartku do pon jechałem na samej fasoli, cieciorce i innych strączkowatych. Nie odczułem różnicy, tym bardziej nie czułem się głodny. burger którego zrobiłem sobie zdawał się być w smaku dużo świeższy niż hamburger którego dałem dzieciakom - bułka, wsad, sos to
Co do majówki to, gdy patrzę na ogród to wolę z dzieciakami iść do kina niż marznąć i moknąć
Czasami nie mogę wyjść z podziwu jak profesorowie z wielkich uczelni wykazują się brakiem elementarnej logiki.
Pierwsze słyszę. Znowu jakiś ekovegedebil?
No mówię, że to debile napisali. Przecież, jak ludzie zaczną żreć tylko trawę to sami zaczną pierdzieć metanem i ocieplać czy ocipiać klimat. Normalnie masakra ten artykuł, dalej już nie czytałem. xD