Typowe. W Polsce "prawie B" gdzie przetargi wygrywają krewni i znajomi królika którzy mają tyle oleju w głowie, żeby akurat dojść po piwo! Kiedyś w moim miasteczku (obok Gdańska) boczna, ale bardzo uczęszczana droga wylotowa, jeden pas wyłączony na odcinku około 300m wśród gęstych zabudowań. Jadę sobie po prawej jak Bóg przykazał, nagle na czołówkę walą auta z naprzeciwka. Jakoś żeśmy się powymijali - ja wkurzony bo na moim pasie mnie blokują
Komu odbiera rozum? Chyba kierowcom co znaleźli prawko w paczce chipsów... Objechałeś pachołki to wracaj na swój pas tłumoku i ruch prawostronny nadal obowiązuje... cebula ich mać!
Pamiętam tą akcje malowania. W tym samym okresie w nocy malowali pasy między wysepkami, zero odblasków, zero oznakowania. Skutkowało to kilkoma wyjazdami na czołówkę i pięknymi czarnymi śladami przed nowymi bialutkimi pasami :)
Ja rozumiem, że ludzie wjeżdżali "pod prąd" na rondo bo były malowane pasy ale żeby jeździć po tym rondzie pod prąd to jest naprawdę szczyt debilizmu. Wygląda na to, ze jakiś czas temu do sklepów Redy trafiła do handlu całkiem spora partia czipsów z prawami jazdy w środku.
Komentarze (102)
najlepsze