"Kiedyś ktoś ci łeb rozpier*oli młotkiem za takie ku*wa zajeżdżanie!"
Czyli przemiły taksówkarz w akcji! Autor pisze: “Dzisiaj bardzo miła taksa wymuszała gdzie się dało w korku i mu zajechałem drogę, przepisy obowiązują wszystkich. (korek przez wypadek) oczywiście prawie mi wyznał miłość przez uchylone okno, wszystko na filmiku.”
DeXteR25 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 92
- Odpowiedz
Komentarze (92)
najlepsze
@mardok: owszem, w dużej mierze dokładnie tak jest. Można im pomóc (w granicach rozsądku, zwłaszcza straży, żeby im nie dokładać problemów), a próbować ratować zdrowie/życie nawet czasami trzeba według przepisów. Drogówce też można pomóc, można nagrać/zgłosić/zadzwonić. Można i nie mam nic przeciwko. Ale zajeżdżać drogi nie można, bo autor-idiota zapewne prawie spowodował kolizję, tak samo jak i nie można przecinać linii ciągłej
@oranzada_cementowo_wapienna: Chociaz swoją drogą jest to ulubione hasło tych, którzy łamią przepisy - jezdza jak chca i parkuja jak chca. Łatwo jest sobie nim wycierać gębę mając na uwagę skuteczność działania policji a szczególnie w przypadku takich cwaniaczków. Takie sytuacje maja miejsce bo ludzie maja dosyc i biora sprawy w swoje rece. Myslisz, ze gdyby chociaz polowa takiego cwaniactwa
A autor nagrania też powinien użyć rozumku i nie szeryfować bo kiedyś może trafić na agresywnego typa i skończy się tak jak mu złotówa przepowiedział.
Widzisz że idiota jedzie to po co zwracasz na siebie jego uwagę? Nagraj, wyślij film bagietom i w ten sposób go ukarzesz anonimowo.
- Dwa pasy, prawy się korkuje a na lewy wyskakuje tir i blokuje celowo cały pas mimo że ten jest całkowicie pusty przed nim
- dwa czy jeden pas i po prawej szerokie pobocze, korek np 5 km, ale za 1km w prawo jest zjazd, więc Ci co chcą zjechać automatycznie jada poboczem, tym samym zmniejszają korek na wprost, ale nie -
Przy takiej predkosci mozna wyjsc i powiedziec jak ktos zagrodzi, nie przesadzajmy.
@text: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
kolego masz całkowitą rację - po co w ogóle są przepisy ruchu drogowego? Przecież można by utworzyć jeden prosty przepis: "każdy kierujący obowiązany jest do posiadania młotka i "nabijania" punktów społecznych poprzez uczenie szeryfów, które może później wymieć na mniejsze podatki"
Jeśli kierowca miał jakąś sytuację awaryjną to pewnie nawet kilka stów mandatu byłoby dla niego lepsze niż to szeryfowanie.
Jeśli jednak nie miał, to za głupotę będzie biedniejszy.