USA wysyła dwa dodatkowe lotniskowce do Korei.
Do grupy uderzeniowej CVN-70 Carl Vinson dołączą: CVN-76 Ronald Reagan (obecnie stacjonujący w Japonii) i nieco później CVN-68 Nimitz (obecnie w Oregonie). Komentatorzy twierdzą że zgrupowanie trzech grup uderzeniowych lotniskowców jest sytuacją niecodzienną.
Gizmo_R z- #
- #
- #
- #
- #
- 105
Komentarze (105)
najlepsze
A tutaj więcej o polskiej misji w strefie
http://centrum-weterana.mon.gov.pl/pl/60.html
Aż podczas kolejnych wspólnych manewrów USA z Koreą Płd. za 5 lat, Kim faktycznie czymś pierdzielnie?
Rosja słaba i zajęta Syrią, Chiny względnie dogadane, jeśli nie teraz to
Problem z Koreą Płn. jest taki, że ona dalej się trzyma, mimo paru kryzysów po drodze, w tym wielki głód. Byle jak, ale trzyma. W Europie Wschodniej czy w Chinach doszli do wniosku, że nie ma sensu utrzymywać starego systemu i trzeba wprowadzić zmiany. A w Korei dalej jak w lesie...
Bo problem z Koreą to wina China, które utrzymywały przy życiu reżim Kimów.
Ja osobiście stawiam na jeden z 2 wariantów.
Chiny wymuszą na Kimie ustępstwa albo nawet ustąpienie i stopniową odwilż albo USA rozpocznie zmasowaną kampanie bombardowań, która nie tylko zniszczy program atomowy ale całą infrastrukturę kraju ale do inwazji nie dojdzie.
Zaś Chiny wyślą
Ale też trzeba wziąć pod uwagę, że im więcej da się Północy czasu tym większe szanse mają na to, żeby zmniejszyć rozmiary swoich głowić jądrowych. Amerykanie mieli podczas zimnej wojny taktyczne głowice na tyle małe, że można je było wystrzelić z konwencjonalnej artylerii.
Plus dochodzi kwestia, że mogą takie głowice bądź technologie ich produkcji sprzedać innym
Ale wtedy problemem dla Ameryki beda Turcja Chiny lub Japonnia.
Chyba ze niemiaszki cos tradycyjnie #!$%@? bo ich to az nosi jezeli raz na jakis czas czegos nie odjebia.
Cierpliwość powoli się kończy, niedługo będziemy świadkami jak półwysep zmieni się w nieużytek rolny
Zacznijmy od początku:
Kim jest dyktatorem i rządzi KRLD jak na dyktatora przystało, czyli zjednując sobie kluczowe osoby i stronnictwa w państwie. W KRLD jest to na pewno armia, służby specjalne i jakieś kluczowe persony w partii komunistycznej, od których zależy harmonogram i przebieg zjazdów partyjnych, kongresów i komisji.
Czysto teoretycznie mógłby zarządzić inwazję/ostrzał Południa. Jako Przywódca i Ojciec Narodu na pewno takie prawo mu przysługuje.Tylko sam przecież
Stad atak na pozycje isisu w afganistanie, ni z tego ni z owego: Amerykanie pokazuja im, ze maja wole oczyszczenia im szlaku, w zamian za Koree, a jesli nie, to zrobia w calej Azji mniejszje i republikach kaukaskich to co w Syrii i nici ze szlaku.
USA raczje nie negocjuja z pozycji partnera, ale jak zwykle w ostatnim stuleciu,
Pytanie czy Chinom też potrzebny jest ten kłopot.Strefa wpływów? Rynek zbytu? Owszem.
Państwo które być może już niedługo będzie miało rakiety z głowicami nuklearnymi zdolnymi dolecieć do USA?? Niby nie ich problem,ale masa produkcji z chińskich fabryk idzie do USA. Porównanie rynków zbytu nie wypada na korzyść Korei Północnej. Nie mówiąc o zadłużeniu USA u Chińczyków.No i państwo zbombardowane to państwo chwilowo zdestabilizowane (panika u cywilów,nikt wtedy raczej nie myśli
Komentarz usunięty przez moderatora
Ani słowa o tym co te znalezisko mówi.