Zachipowani pracownicy. Kontrowersyjna technologia w belgijskiej...
W jednej z belgijskich korporacji chipy wielkości ziarna ryżu wszczepiane pod skórę dłoni zastąpiły identyfikatory dające dostęp do firmowych usług. W chipie zapisane są też dane kontaktowe pracownika, które można przesłać w formie wizytówki na smartfon klienta. Obrońcy praw człowieka...
Yolocaust z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 26
Komentarze (26)
najlepsze
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
"Czego się nie da zniszczyć - z tego trzeba szydzić"
Czy co kilka miesięcy ci ludzie skazani są na zmienianie chipa?
@Jojne_Zimmerman: Największa głupota w firmach, potem dziwić się że hasła to marzec2017 albo są przylepione na ekranach bo ktoś wymyślił zmiane haseł co miesiąc. Ludzi trzeba edukować, kolejnym kwiatkiem są wytyczne do hasła, ma mieć x znaków zaczynać się od i kończyć na cyfre itp. Strasznie osłabia hasła.
A Wg Ciebie jakie jest lepsze hasło? dasp439!dsaz czy NajlepszegoCoMoznaZrobicNaWykopieToUsunacKonto?
Czyli w chipie jest klucz prywatny który dostaje wejście i zwraca przemielony wynik. Ale wtedy chip musiałby być o wiele bardziej skomplikowany niż zwykły RFID. Musiałby mieć własne zasilanie.
Bo niby bez tych chipów korpo nie ma takiej wiedzy.
I już czuję nadciągający skowyt że rząd powinien to USTAWĄ ZAKAZAĆ xdd
(zamiast zmienić firmę jak komuś to nie pasuje, no ale wykopki to jak chłop pańszczyźniany, całe życie przypisany do jednego pola czy firmy i nie da rady tego zmienić)