"prokuratura zgłosiła też dwóch nowych świadków w procesie. To współaresztanci Adama Z. Jeden na spacerniku miał nawiązać kontakt z oskarżonym. Mężczyzna miał usłyszeć od Adama Z., że ten szarpał się z Ewą Tylman, po czym kobieta wpadła do Warty. Adam Z. miał się mu tłumaczyć, że nie pomógł jej, bo spanikował."
To są jaja, najpierw głównym dowodem są zeznania policjantów, którym niby się przyznał, a teraz git funfle z celi, którym niby
Komentarze (4)
najlepsze
Jeden na spacerniku miał nawiązać kontakt z oskarżonym. Mężczyzna miał usłyszeć od Adama Z., że ten szarpał się z Ewą Tylman, po czym kobieta wpadła do Warty. Adam Z. miał się mu tłumaczyć, że nie pomógł jej, bo spanikował."
To są jaja, najpierw głównym dowodem są zeznania policjantów, którym niby się przyznał, a teraz git funfle z celi, którym niby
Komentarz usunięty przez moderatora