To jest jego działka. Wykupiona, nie musi być ogrodzona. Dlaczego nie może tam jeździć? gdzie jest jakikolwiek znak? Ja po swoim polu też mogę sobie jeździć mimo że mam drzewa, łąki i inne krzaczki...
@bercikk: Ale nawet na jego działce obowiązuje go wciąż polskie prawo. Ok, jego działka - może jeździć, ale nie musi bluzgać. Można to było powiedzieć inaczej. A facet zrobił słusznie, że zwrócił mu uwagę - poniekąd skąd miał wiedzieć, że jest na terenie prywatnym?
Se może jeździć ile chce. Zieloni zaniedługo będą do domów wchodzić i p-----------ć się że w butach chodzisz. W Stanach by ich legalnie zastrzelił i zadzwonił po śmieciarkę. A że klnie? W-----ł się to klnie a miał prawo się w-----ć jak go jakiś buc z własnej ziemi wygania i jeszcze filmuje.
@strachu8: W dupie a nie w Texasie. Użycie tzw. "deadly force" jest możliwe jedynie wtedy, gdy ktoś bezpośrednio zagraża tobie lub innym osobom na twojej posesji. Strzelanie do przechodniów i przypadkowych osób na terenie twojej nieruchomości nie jest dozwolone i gdybyś coś takiego zrobił, to zgniłbyś w pierdlu.
@Tibiasz: Ale gdzie napisałem, że czerpię z tego typu programów wiedzę? Mam telewizor więc zdarza mi się go włączać ale nie mam wpływu na puszczaną w nim treść. Nawiązałem jdynie do > Naczytałeś się głupot na Wykopie w które sam wierzysz i je powtarzasz. więc starałem się napisać iż tego typu "głupoty" można spotkać nie tylko na wykopie ale mając najmniejszy choćby kontakt ze współczesną cywilizacją. Więc problem może leżeć
Dlaczego nazywacie goscia z auta burakiem? Przeciez on sie zatrzymal przy spacerowiczach i kobieta zaczela pierwsza bez zadnej kultury jebiac go, ze jezdzi autem po lesie. On wysiadl i zapytal grzecznie: - Dzien dobry. Co tutaj panstwo robicie? Wtedy kierowca dostal druga zjebe od spacerowicza, ze po lesie sie nie jezdzi wiec obnizyl swoj poziom do rozmowcow i ich zbesztal. Bardzo prawilnie.
A gdzie jakiś kontekst, cokolwiek? Nie wiadomo o co chodzi. Jakiś facet się przypieprza do drugiego że jeździ niby po lesie, facet w insigni wjeżdża mu z buta że to teren prywatny, prowodyr robi odwrót i to wszystko xD
Komentarze (72)
najlepsze
Gdyby to były Stany dostałby czapę za grupowe zabójstwo.
sensu nie widzę w tym materiale.
@bercikk: Ale nawet na jego działce obowiązuje go wciąż polskie prawo. Ok, jego działka - może jeździć, ale nie musi bluzgać. Można to było powiedzieć inaczej. A facet zrobił słusznie, że zwrócił mu uwagę - poniekąd skąd miał wiedzieć, że jest na terenie prywatnym?
- Dzien dobry. Co tutaj panstwo robicie?
Wtedy kierowca dostal druga zjebe od spacerowicza, ze po lesie sie nie jezdzi wiec obnizyl swoj poziom do rozmowcow i ich zbesztal. Bardzo prawilnie.