Grażyna mieszkała sobie w domu z ogródkiem. Któregoś dnia wychodząc po zakupy zauważyła leżącego węża. Podeszła i zobaczyła że wąż chce zrzucić skórę, ale nie może. Zrobiło jej się żal i mu pomogła. Wąż popatrzył na swoją ratowniczkę z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem odpełzł. Popatrzył się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślała kobieta.
Komentarze (92)
najlepsze
@l____l: na dodatek jak widać lubi ściągać skórę z węża
Jakiś czas później Grażyna
#pdk (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)