W skrócie. Japonia 'szpiegowała' i to bardzo szczegółowo ok. 70 000 muslimów żyjących w ich kraju. I nikt z tego powodu nie robił w Japonii tragedii jak sprawa wyszła na jaw. Bo nie ma tam pojęcia 'poprawności politycznej' tak jak w krajach zachodnich. I każdy jest dzielony na 'Japończyka' i obcego. A obcymi mało kto się w Japonii przejmuje... bo są 'obcy'. Nawiązanie jest też do Koreańczyków którzy żyją i mieszkają w
@szopa123: w krajach dalekiego wschodu to dość powszechne. Możesz mieszkać tam od urodzenia, znać doskonale język, kulturę ale i tak nigdy nie będziesz "swój". Dotyczy to również Chin.
@szopa123: I to jest normalne, naturalne i w 100% słuszne. W domu jest gospodarz i są goście, to samo jest w kraju. Tylko #!$%@? lewacka Europa sobie wymyśliła, że gościom wolno srać na dywan w salonie, a gospodarz ma to wąchać i mówić, że zajebisty zapach.
Generalnie japonczycy sledza wszystkich muzulmanow zyjacych w Japonii, policja prowadzi szczegolowe kartoteki osobowe dla kazdego z nich. Instaluje kamery w meczetach itp.
@golfik: Apostrof wstawia się wtedy, gdy obce słowo posiada końcówkę, która jest niewymawiana przy odmianie. Wtedy używamy apostrofu, aby oddzielić tę "własną" końcówkę od końcówki gramatycznej. Np. "przygody Harry'ego Pottera". W wyrazie "Harry'ego" końcówka "y" jest niewymawiana, dlatego oddziela się ją apostrofem od końcówki grmatycznej "ego". Jeśli w jakimś przypadku "y" jest wymawiane, np. "książki o Harrym Potterze", wtedy apostrofu nie dajemy.
W wyrazie "jihadem" (czy też, bardziej po polsku "
@Aedem: Dziwisz się? Te same osoby potrafią wielbić jednocześnie Korwina i Kieżuna, uważać Leppera za zamordowanego męża stanu, uważać się za konserwatywnych liberałów i nie przeczytać nic von Hayeka, spędzać godziny na jałowych dyskusjach, a jednocześnie twierdzić, że są zapracowani, narzekać na niski socjał i przeklinać podatki, a do tego zetknąć się z inną kulturą wyłącznie przy zakupie ostrego w cieście, ale wiedzieć, że islam to zło, a Putin dobry.
@Jan0l: Akurat ja mam info od osób, które mieszkają/mieszkały w Japonii. To, że istnieje system monitorujący nic według mnie nie znaczy, bo na zachodzie zbiera się materiały na każdego. W przypadku Japonii każdy "obcy" nie ma łatwo. Ciężko jest na przykład prowadzić własną firmę (głównie dlatego, że tubylcy wolą swoich).
@JanekGreen: Która konkretnie informacja? Że Tokio jest największym miastem na świecie? Czy spodziewałeś się informacji, że islam jest zakazany w Japonii, której nie było w filmiku?
Przecież to zostało już lata temu obalone jako kompletna wyssana z tyłka bzdura, a zdobyło popularność tylko dlatego, że było spamowane portalach w rodzaju kwejka i sadola.
Komentarze (92)
najlepsze
Bo nie ma tam pojęcia 'poprawności politycznej' tak jak w krajach zachodnich. I każdy jest dzielony na 'Japończyka' i obcego. A obcymi mało kto się w Japonii przejmuje... bo są 'obcy'.
Nawiązanie jest też do Koreańczyków którzy żyją i mieszkają w
@szopa123: I to jest normalne, naturalne i w 100% słuszne. W domu jest gospodarz i są goście, to samo jest w kraju. Tylko #!$%@? lewacka Europa sobie wymyśliła, że gościom wolno srać na dywan w salonie, a gospodarz ma to wąchać i mówić, że zajebisty zapach.
@golfik: Możesz mi wytłumaczyć, w jakim celu wstawiłeś tam ten apostrof?
#grammarnazi
W wyrazie "jihadem" (czy też, bardziej po polsku "
Częściowo.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Internowanie_Amerykan%C3%B3w_pochodzenia_japo%C5%84skiego_w_czasie_II_wojny_%C5%9Bwiatowej
Akcja budzi reakcję. Prosta sprawa.
http://ww2db.com/images/battle_italy34.jpg