Ja się wyłamię z powszechnego uwielbienia. Sam kojarzę, że oglądałem to dawno dawno temu, ale w ostatnie wakacje na działce przeglądałem kanały telewizyjne i leciało Allo Allo. Albo się zestarzałem, albo gust mi się wyrobił, bo czegoś tak żenującego dawno nie widziałem. Nie dość, że wyjątkowo sztuczne, to jeszcze ten żałosny podkładany śmiech dobijał wszystko. Nie wytrzymałem do końca odcinka. Ile osób spogląda na ten serial z perspektywy dzieciństwa, a ile realnie?
@Trumby: Wiesz co? Ja od pewnego czasu jestem coraz mocniej wierzę w to, że człowiek nie powinien wracać do przeszłości. Każdy taki powrót - czy to dawno nie widziani znajomi, stare gierki w które potrafiłem przegrać całą noc, dziewczyna dla której potrafiłem przejechać pół kraju, magiczne niegdyś miejsca - wszystko niesie ze sobą rozczarowanie. Urok tamtych chwil bezpowrotnie zniknął i każda próba powrotu jedynie wydziera coś z serca.
Komentarze (157)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Albo się zestarzałem, albo gust mi się wyrobił, bo czegoś tak żenującego dawno nie widziałem. Nie dość, że wyjątkowo sztuczne, to jeszcze ten żałosny podkładany śmiech dobijał wszystko. Nie wytrzymałem do końca odcinka.
Ile osób spogląda na ten serial z perspektywy dzieciństwa, a ile realnie?